Nowy szef CBA donosi na starego

Paweł Wojtunik złożył w piątek doniesienie o popełnieniu przestępstwa przez Mariusza Kamińskiego.

Publikacja: 12.12.2009 01:39

Oficjalnie wiadomo jedynie, że Kamiński miał według Wojtunika bez uzasadnienia ujawnić tajemnicę państwową. Nieoficjalnie – że przesłał czołowym osobom w państwie materiały dotyczące afery hazardowej.

– Analizowaliśmy różne sprawy operacyjne, w tym także to, w jakim zakresie były ujawniane z nich informacje. W przypadku odtajnionych materiałów jednej z nich powstało uzasadnione podejrzenie, iż ówczesny szef Biura mógł przekroczyć swoje uprawnienia i ujawnić w sposób nieuzasadniony informacje stanowiące tajemnicę państwową – powiedział rzecznik CBA Jacek Dobrzyński.

Zaznaczył, że zawiadomienie prokuratury nie ma związku z czwartkowymi wypowiedziami byłego szefa Biura, które ten wygłosił przy okazji posiedzenia sejmowej komisji śledczej ds. nacisków. Ta wezwała go na przesłuchanie, ale ostatecznie do niego nie doszło. Kamiński mówił wtedy dziennikarzom o treści analizy CBA, która trafiła do tzw. hazardowej komisji śledczej.

Materiał zawiera m.in. stenogramy rozmów polityków PO Zbigniewa Chlebowskiego i Mirosława Drzewieckiego. Kamiński przesłał je we wrześniu m.in. prezydentowi i członkom prezydiów obu izb parlamentu. Ze stenogramów wynikało, że ówczesny szef Klubu Platformy Chlebowski obiecywał biznesmenowi Ryszardowi Sobiesiakowi interwencję w kwestii tzw. dopłat do automatów o niskich wygranych.

Razem ze stenogramami CBA przesłało tym samym podmiotom analizę zdarzeń związanych z pracami nad ustawą hazardową. Wynikało z niej, że minister sportu Drzewiecki zrezygnował z dopłat, co było na rękę branży hazardowej.

Kamiński zdecydował się przekazać te materiały najważniejszym osobom w państwie, kiedy uznał, że premier Donald Tusk niewiele robi, by powstrzymać działalność lobbystów.

Aferę hazardową bada sejmowa komisja śledcza.

Służby
Tusk zapowiada 13 miliardów złotych na program modernizacji służb
Służby
Służby i bez Pegasusa chętnie podsłuchują
Służby
Agenci CBA weszli do siedzib PKOl i PZKosz. Chodzi o faktury
Służby
Starlinki nie tylko dla Ukrainy. Obsługiwały także wybory w Polsce
Służby
600 tys. zł w rok. Kosmiczna pensja szefowej CBA