CBA w koszalińskiej PO

Śledczy sprawdzają, czy działacze Platformy ustawiali konkursy przy obsadzaniu stanowisk w rządowej agencji

Publikacja: 30.10.2012 00:57

Prokuratura w Koszalinie wszczęła śledztwo w sprawie ustawiania konkursów przez działaczy Platformy przy obsadzaniu stanowisk w Agencji Nieruchomości Rolnych. Chodzi o Mirosława Bukiewicza, męża posłanki PO i szefowej struktur w Gorzowie Bożenny Bukiewicz.

– Szereg czynności, o których nie mogę mówić, zleciliśmy CBA w Szczecinie. Wstępne ustalenia dają uzasadnione podstawy do podejrzenia, że przestępstwo miało miejsce. Chodzi o nieprawidłowości przy zatrudnianiu w Agencji – mówi „Rz" prok. Ryszard Gąsiorowski z koszalińskiej Prokuratury Okręgowej.

Śledztwo wszczęto z doniesienia, które złożył w lipcu Marek Surmacz, były wiceszef MSWiA, obecnie gorzowski radny PiS. Napisał do prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta wniosek o zbadanie konkursu na szefa gorzowskiego oddziału Agencji Nieruchomości Rolnych, które to stanowisko od 2008 r. pełni Tomasz Możejko z PO (przewodniczący sejmiku województwa lubuskiego). Wskazał fakty i napisał, że wiele wskazuje na to, iż doszło do nadużycia władzy, a nawet korupcji. – Sprawa powinna zostać wyjaśniona przez prokuraturę, a nie zamieciona pod dywan – mówi Surmacz.

Po wygranych przez Platformę wyborach w 2008 r. stanowisko stracił szef gorzowskiego oddziału ANR. Następcę miał wyłonić konkurs. Wygrał go Możejko, wtedy sekretarz lubuskiej PO, z wykształcenia nauczyciel historii, ale dopiero za drugim podejściem (za pierwszym nie spełniał wymogów).

Możejko już jako dyrektor oddziału zatrudnił na stanowisku głównego specjalisty w sekcji gospodarowania zasobami Mirosława Bukiewicza, męża szefowej gorzowskiej PO i miejskiego radnego. Po kontroli wewnętrznej Możejko miał nie przedłużać umowy z Bukiewiczem. – Ale zrobił to, a nawet podniósł mu pensję o 100 proc. Wynika to z oświadczeń majątkowych radnego Bukiewicza – dodaje Surmacz.

Bożenna Bukiewicz zagroziła Surmaczowi pozwem, ale z jego złożeniem czeka na decyzję prokuratury. Dwa wątki sprawy rozdzielono – sprawę Bukiewicza wszczęła kilka dni temu koszalińska prokuratura (po wyłączeniu się z jej prowadzenia prokuratury w Gorzowie), wątek konkursu Możejki trafił do Prokuratury Rejonowej Warszawa-Śródmieście Północ.

– Podjęliśmy decyzję o odmowie wszczęcia śledztwa w tej sprawie. Ta decyzja jest już prawomocna – mówi „Rz" prok. Lucyna Korga-Mazurek, wiceszefowa warszawskiej prokuratury. Surmacz jest tym faktem zdziwiony. – Nie wykonano tutaj elementarnych czynności wymaganych prawem, m.in. nie przesłuchano mnie – mówi.

Prokuratura w Koszalinie wszczęła śledztwo w sprawie ustawiania konkursów przez działaczy Platformy przy obsadzaniu stanowisk w Agencji Nieruchomości Rolnych. Chodzi o Mirosława Bukiewicza, męża posłanki PO i szefowej struktur w Gorzowie Bożenny Bukiewicz.

– Szereg czynności, o których nie mogę mówić, zleciliśmy CBA w Szczecinie. Wstępne ustalenia dają uzasadnione podstawy do podejrzenia, że przestępstwo miało miejsce. Chodzi o nieprawidłowości przy zatrudnianiu w Agencji – mówi „Rz" prok. Ryszard Gąsiorowski z koszalińskiej Prokuratury Okręgowej.

Służby
Tusk zapowiada 13 miliardów złotych na program modernizacji służb
Służby
Służby i bez Pegasusa chętnie podsłuchują
Służby
Agenci CBA weszli do siedzib PKOl i PZKosz. Chodzi o faktury
Służby
Starlinki nie tylko dla Ukrainy. Obsługiwały także wybory w Polsce
Służby
600 tys. zł w rok. Kosmiczna pensja szefowej CBA