Tajna misja polskich policjantów. Przez kilka miesięcy rozminowywali Ukrainę

O powrocie do kraju 98 policjantów oficjalnie poinformował minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Kamiński. W czwartek wraz z prezydentem Dudą podziękuje funkcjonariuszom.

Publikacja: 22.02.2023 21:33

Tajna misja polskich policjantów. Przez kilka miesięcy rozminowywali Ukrainę

Foto: PAP, Alena Solomonova

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 364

O tajnej akcji polskich pirotechników pisze Wirtualna Polska.

Misja policji rozpoczęła się po apelu Ukrainy do grupy ATLAS - policyjnej grupy zadaniowej, która zrzesza specjalne jednostki antyterrorystyczne w państwach UE. Ukraińcy, którym brakowało specjalnych sił do usuwania pozostawionych przez Rosjan min i pułapek, poprosili o pomoc.

Nie mogli się tego zadania podjąć wojskowi saperzy z NATO, gdyż zostałoby to przez Rosję uznane i wykorzystane jako prowokacja. Z tego powodu usuwania min mogli się podjąć tylko policyjni pirotechnicy.

Ze wszystkich jednostek zrzeszonych w ATLAS tylko Polacy odpowiedzieli na prośbę Ukrainy. Pozostałe państwa uznały, że tego typu operacja w kraju, w którym toczą się regularne działania wojenne, jest zbyt niebezpieczna.

Latem ubiegłego roku MSWiA powołało Kontyngent Humanitarny Policji, w skład którego wchodzili funkcjonariusze Samodzielnych Pododdziałów Kontrterrorystycznych Policji.

Czytaj więcej

Jedna trzecia Ukrainy zaminowana. Kijów ostrzega przed "efektem domina"

Misję na Ukrainie pełnili tylko ochotnicy. Pojechało ich 98. Byli wśród nich pirotechnicy, ratownicy medyczni oraz członkowie zespołów bojowych, którzy ochraniali pracę saperów. Towarzyszyły im dwa psy wykrywające miny. Ze względu na ich bezpieczeństwo, akcja objęta była całkowitą tajemnicą.

Kontyngent wyjechał na Ukrainę po przeszkoleniu pod koniec października. Misja, przewidziana początkowo na trzy miesiące, została przedłużona o kolejne dwa.

Polacy pracowali w obwodzie kijowskim i w miejscu ciężkich walk nad Dnieprem, przeżyli 129 rosyjskich nalotów.

Usunęli 2 tysiące niebezpiecznych przedmiotów, oczyścili ponad 342 tys. metrów kw i ponad 17,5 tys. metrów dróg.

Podczas pięciomiesięcznej służby żaden z policjantów nie został rannych.

W środę w komplecie wrócili do Polski.

W czwartek zostaną przywitani i odznaczeni przez prezydenta Andrzeja Dudę i szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego.

O tajnej akcji polskich pirotechników pisze Wirtualna Polska.

Misja policji rozpoczęła się po apelu Ukrainy do grupy ATLAS - policyjnej grupy zadaniowej, która zrzesza specjalne jednostki antyterrorystyczne w państwach UE. Ukraińcy, którym brakowało specjalnych sił do usuwania pozostawionych przez Rosjan min i pułapek, poprosili o pomoc.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Służby
Akcja ABW w sprawie działalności szpiegowskiej na rzecz Rosji. Oskarżony obywatel RP
Służby
Ministerialna kontrola w Służbie Ochrony Państwa. Wyniki niejawne
Służby
Cała prawda o Pegasusie. Jak działał, jakich materiałów dostarczał, kogo podsłuchiwano?
Służby
Centralne Biuro Antykorupcyjne przechodzi do historii. Rząd chce uzdrowić służbę
Służby
W Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego wzrosną płace. Dodatkowe 89 mln w budżecie