Była to pierwsza taka akcja polskich F-16 w ramach „PKW Orlik 7”, które debiutują w operacjach Baltic Air Policing. Zdarzenie miało miejsce 15 maja, i tego dnia samoloty były podrywane dwukrotnie w celu przechwycenia rosyjskich maszyn. Rozkaz wyszedł z Combined Air Operations Centre w Uedem w Niemczech.

Rosyjskie samoloty miały wyłączone transpondery i nie reagowały na żądania nawiązania łączności - informuje portal Defence24.pl.

Jako pierwsze wystartowały hiszpańskie F-18A+ Hornet, stacjonujące w estońskiej bazie Amari. Hiszpanie przechwycili rosyjski bombowiec Su-24M z Kaliningradu.

Wkrótce potem poderwane zostały dwa polskie myśliwce z bazy Szawle na Litwie. Polskie samoloty przechwyciły rosyjski Ił-20M. Po zidentyfikowaniu samolotu wróciły do bazy.