Reklama

Burza wokół kontrwywiadu

Wolałem harcerzy od agentów GRU – tak Antoni Macierewicz tłumaczy zasady naboru do kontrwywiadu

Publikacja: 20.02.2008 03:30

Antoni Macierewicz

Antoni Macierewicz

Foto: Forum

Wtorkowy „Dziennik” upublicznił raport dotychczasowego szefa SKW Grzegorza Reszki, który wskazuje na liczne nieprawidłowości w tej służbie, gdy kierował nią Antoni Macierewicz.

Z raportu wynika, że ekipa Macierewicza do służby przyjmowała cywilów i błyskawicznie ich awansowała. W Kontrwywiadzie Wojskowym kurs na pierwszy stopień oficerski trwał 17 dni, a kadr szukano m.in. wśród policjantów i byłych funkcjonariuszy UOP, a także harcerzy i dziennikarzy. Standardowo szkolenie oficera służb wojskowych powinno trwać od roku do półtora. A wcześniej powinien on przejść trzyletnią służbę przygotowawczą.

Macierewicz zapowiada, że złoży doniesienie do prokuratury w sprawie przecieków ze służb do mediów

Według raportu służbę przygotowawczą dla oficerów skrócono z trzech lat do jednego miesiąca. Jeszcze łatwiej było zostać podoficerem. Do egzaminu na pierwszy stopień podoficerski podchodzili ludzie, którzy nie przechodzili żadnych szkoleń. – Kurs szycia trwa dłużej – skomentował w TVN 24 były szef WSI gen. Marek Dukaczewski.

– To wszystko jest nieprawdą, te informacje są tyle samo warte, co poprzednie doniesienia „Dziennika”, że aneks do Raportu Komisji Weryfikacyjnej można kupić na bazarze – mówi „Rz” Macierewicz i zapowiada doniesienie do prokuratury w sprawie powtarzających się przecieków ze służb do mediów.

Reklama
Reklama

Premier Donald Tusk ocenił jednak, że pod rządami Macierewicza dokonało się spustoszenie kontrwywiadu wojskowego. – To, co się dzieje w służbach, widać gołym okiem – powiedział dziennikarzom szef rządu.

– A co może być widać w służbach gołym okiem? – dziwi się tej wypowiedzi premiera prof. Andrzej Zybertowicz, doradca prezydenta i były doradca premiera Jarosława Kaczyńskiego ds. bezpieczeństwa.

W raporcie jest też znany już wcześniej z doniesień medialnych zarzut nielegalnego kopiowania i wynoszenia tajnych dokumentów z siedziby SKW pod koniec rządów PiS. Zdaniem płk. Reszki nie zweryfikowano 80 proc. żołnierzy WSI, a na zagranicznych misjach przebywają osoby niezweryfikowane.

I tym zarzutom Macierewicz zaprzecza. – Coś takiego jak 17-dniowe szkolenia nie miało miejsca, wszystko się odbywało zgodnie z przepisami – twierdzi. – W kontrwywiadzie powstała kadra, która nie jest związana z dawnymi układami służb specjalnych i nie była szkolona przez GRU, tylko przez m.in. pracowników Instytutu Pamięci Narodowej – tłumaczy. Przyznaje, że wśród nowo przyjmowanych byli też przedstawiciele ZHR i dziennikarze. – W sumie może cztery osoby, ale chętniej brałem harcerzy niż osoby szkolone przez GRU.

Zdaniem Macierewicza pozytywnie zweryfikowano 900 z 2100 żołnierzy WSI, więc jeśli do tego dodać osoby niezweryfikowane, to dane, które zawiera raport płk. Reszki, są zupełna bzdurą. – I za moich czasów na zagranicznych misjach nie było ani jednego niezweryfikowanego żołnierza – zapewnia.

W opinii prof. Zybertowicza, który miał też jeden wykład na kursie dla oficerów SKW, tajny raport został zrobiony tylko po to, by go pokazać mediom. – W SKW za czasów pana Reszki chyba tylko tym się zajmowano – ujawnia.

Reklama
Reklama

Przygotowaniem raportu o sytuacji w kontrwywiadzie wojskowym płk Reszka zakończył swoją misję jako p.o. szefa SKW. Raportem zajmowała się wczoraj Kolegium ds. Służb Specjalnych.

Następcą Reszki został Janusz Nosek. Pracował przez lata w służbach cywilnych. Kierował krakowską delegaturą Urzędu Ochrony Państwa, był szefem tzw. Departamentu A2, odpowiedzialnego za walkę z przestępczością zorganizowaną.

Zna się dobrze z Grzegorzem Reszką. Razem uczestniczyli m.in. w przekształcaniu UOP w ABW i Agencję Wywiadu, za czasów rządów SLD.

Masz pytanie, wyślij e-mail do autorkim.subotic@rp.pl

Wtorkowy „Dziennik” upublicznił raport dotychczasowego szefa SKW Grzegorza Reszki, który wskazuje na liczne nieprawidłowości w tej służbie, gdy kierował nią Antoni Macierewicz.

Z raportu wynika, że ekipa Macierewicza do służby przyjmowała cywilów i błyskawicznie ich awansowała. W Kontrwywiadzie Wojskowym kurs na pierwszy stopień oficerski trwał 17 dni, a kadr szukano m.in. wśród policjantów i byłych funkcjonariuszy UOP, a także harcerzy i dziennikarzy. Standardowo szkolenie oficera służb wojskowych powinno trwać od roku do półtora. A wcześniej powinien on przejść trzyletnią służbę przygotowawczą.

Pozostało jeszcze 83% artykułu
Reklama
Służby
Atak na polskich funkcjonariuszy na granicy z Białorusią. „Leciały kamienie”
Służby
Pożar w Ząbkach pod lupą służb. Ustaliliśmy, jakie stawiają hipotezy
Służby
Tomasz Siemoniak na granicy z Litwą. Postawił Niemcom warunek
Służby
Przerzut migrantów: szlak wiedzie teraz przez Białoruś i Litwę
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Służby
Donald Tusk: Od 7 lipca wracają kontrole graniczne na granicy z Niemcami i Litwą
Reklama
Reklama