Lekarze dopuścili do służby strażnika podejrzanego o zabójstwo

- Nic nie wskazywało, że z tym człowiekiem dzieje się coś złego. Gdyby były takie symptomy to zostałby wysłany na badania - mówi o zatrzymanym pod zarzutem zabójstwa matki strażniku komendant warszawskiej straży miejskiej Zbigniew Leszczyński

Publikacja: 15.03.2013 15:13

W czwartek pod zarzutem zabójstwa matki sąd na warszawskiej Pradze Południe aresztował 45-letniego Roberta P. jednego ze stołecznych strażników. Co mogło się stać, że funkcjonariusz mógł dopuścić się takiej zbrodni?

Komendant Zbigniew Leszczyński :

Nie wiem, sam jest zszokowany tą sprawą. Nigdy dotąd w ponad 20-letniej historii warszawskiej straży nie było takiego przypadku. Robert P. przepracował u nas niemal 20 lat. Ostatnio w oddziale na Woli, gdzie zajmował się wykroczeniami związanymi z parkowaniem. Był wielokrotnie nagradzany. Ma stopień młodszego inspektora. Zdarzały też mu się jakieś drobne wpadki. Ale to może przytrafić się każdemu.

W mediach pojawiała się informacja, że mężczyzna w przeszłości leczył się psychiatrycznie. Jak więc było możliwie, że normalnie pracował w straży?

Nic nie wskazywało, że z tym człowiekiem dzieje się coś złego. Gdyby były takie symptomy to zostałby wysłany na badania.

Jak każdy funkcjonariusz co dwa lata musiał przechodzić okresowe badania m.in. u psychologa, które są podobne jak w policji.

Lekarze orzekali, że ten strażnik jest zdolny do służby do 2015 roku.

Były przypadki, by lekarze nie dopuścili strażnika do służby? Z jakich powodów?

Takie przypadki zdarzają się niezwykle rzadko. W ostatnich latach było ich dosłownie kilka z armii 1,7 tys. osób zatrudnionych w straży.

Z jakich powodów lekarze nie dopuszczają ludzi do służby?

Tego oficjalnie nie wiemy. W informacji medycznej pojawia się jedynie sucha stwierdzenie, o tym że ktoś nadaje się lub nie do tej służby.

Co dalej z Robertem P.? Wciąż jest funkcjonariuszem straży?

Jeszcze jest. Ale czekam tylko na informację z prokuratury o tej sprawie i potem zwolnię go dyscyplinarnie. W takiej sytuacji jak ta, prawo mi na to pozwala.

Nawet bez wyroku sądowego?

W czwartek pod zarzutem zabójstwa matki sąd na warszawskiej Pradze Południe aresztował 45-letniego Roberta P. jednego ze stołecznych strażników. Co mogło się stać, że funkcjonariusz mógł dopuścić się takiej zbrodni?

Komendant Zbigniew Leszczyński :

Pozostało jeszcze 87% artykułu
Służby
Tusk zapowiada 13 miliardów złotych na program modernizacji służb
Służby
Służby i bez Pegasusa chętnie podsłuchują
Służby
Agenci CBA weszli do siedzib PKOl i PZKosz. Chodzi o faktury
Służby
Starlinki nie tylko dla Ukrainy. Obsługiwały także wybory w Polsce
Służby
600 tys. zł w rok. Kosmiczna pensja szefowej CBA