Przed świętami Bożego Narodzenia do kraju powinni powrócić wszyscy polscy wojskowi uczestniczący w natowskiej misji ISAF. W Afganistanie jest ich obecnie około 350. To głównie logistycy. Pakują i wysyłają do kraju resztki sprzętu, który armia wykorzystywała przez siedem lat trwania tej misji.
Chociaż operacja NATO się kończy, nie oznacza to, że nasi wojskowi definitywnie żegnają się z Afganistanem. Na ostatnim szczycie w Newport sojusz północnoatlantycki potwierdził chęć rozpoczęcia z początkiem 2015 r. misji „Resolute Support". Ma w niej uczestniczyć także polski kontyngent.
Prezydent Bronisław Komorowski nie podpisał jeszcze postanowienia o udziale naszych żołnierzy w misji. – W tej sprawie trwają jeszcze rozmowy pomiędzy stroną afgańską a NATO – tłumaczy Marcin Skowron, rzecznik prezydenckiego Biura Bezpieczeństwa Narodowego.
– „Resolute Support" będzie miała charakter szkoleniowo-doradczy. Nasi żołnierze nie będą uczestniczyli w działaniach bojowych – mówi ppłk Piotr Walatek z Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych.
Choć decyzji o wysłaniu wojska jeszcze nie ma, do wyjazdu przygotowuje się około 50 żołnierzy 21. Brygady Strzelców Podhalańskich, m.in. łącznościowcy. W skład kontyngentu mogą wejść także logistycy z 10. Opolskiej Brygady Logistycznej. Żołnierze są już praktycznie gotowi do wyjazdu.