Rzecznik prokuratury: Zatrzymanemu prawnikowi grozi do 10 lat więzienia

Podejrzany o szpiegostwo prawnik brał udział w posiedzeniach sejmowych komisji do spraw paliw i energetyki - twierdzi TVN 24.

Aktualizacja: 17.10.2014 12:39 Publikacja: 17.10.2014 11:06

Rzecznik prokuratury: Zatrzymanemu prawnikowi grozi do 10 lat więzienia

Foto: Fotorzepa, Magda Starowieyska Magda Starowieyska

Według informacji śledczych, podejrzany, Stanisław Sz., zawodowo zajmował się sprawami energetycznymi.

Rzecznik Prokuratury Apelacyjnej oświadczył, że prawnikowi grozi od roku do 10 lat więzienia.

Prawnik, mężczyzna o podwójnym, polsko-rosyjskim obywatelstwie, ma status osoby podejrzanej. Prokuratura wystąpiła o jego aresztowanie. Posiedzenie sądu w tej sprawie odbędzie się dziś o 14.

Mężczyzna usłyszał już zarzut dotyczący szpiegostwa na rzecz obcego państwa. Nadal nie ujawniono, którego. Prawnik został wczoraj przesłuchany, wykonano również "inne czynności prokuratorskie".

W związku z dobrem prowadzonego śledztwa Prokuratura nie ujawnia więcej szczegółów.

Rzecznik PA, Zbigniew Jaskólski, powiedział, że Prokuratura Apelacyjna zajmuje się tylko cywilnym wątkiem śledztwa. O informacje dotyczące podejrzanego o szpiegostwo pułkownika WP odesłał do Naczelnej Prokuratury Wojskowej. Jak dotąd, NPW nie udziela żadnych informacji.

Szpieg od klubów garnizonowych

Jak informuje wyborcza.pl., zatrzymany pułkownik WP zajmował dość poślednie stanowisko w MON i nie miał dostępu do kluczowych informacji. Według wyborczej.pl od lat zajmował się on klubami garnizonowymi, kulturą i działalnością artystyczną.

Media informowały wcześniej, że zatrzymany pułkownik zajmował się w wojsku przetargami i systemami informatycznymi.

Nie ma jeszcze informacji, czy obydwaj mężczyźni zatrzymani pod zarzutem szpiegostwa wspópłracowali ze sobą.

Służby
Tusk zapowiada 13 miliardów złotych na program modernizacji służb
Służby
Służby i bez Pegasusa chętnie podsłuchują
Służby
Agenci CBA weszli do siedzib PKOl i PZKosz. Chodzi o faktury
Służby
Starlinki nie tylko dla Ukrainy. Obsługiwały także wybory w Polsce
Służby
600 tys. zł w rok. Kosmiczna pensja szefowej CBA