Nowelizację [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=315386]ustawy o strażach gminnych[/link] Sejm uchwalił 22 maja. Z górą półroczne vacatio legis miało umożliwić formacji przygotowanie się do nowych zadań ([link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=315386]DzU nr 97, poz. 803[/link]).
A sprawa jest niebagatelna, bo dotyczy ponad 90 tys. osób zatrudnionych w 500 oddziałach straży w kraju i milionów obywateli, wobec których interweniują funkcjonariusze. Interwencji zresztą z roku na rok jest coraz więcej.
Od Wigilii straż miejska wezwana do zdarzenia, w którym pojawia się zagrożenie życia i zdrowia albo też mienia znacznej wartości (pożar, wybuch bomby, awaria drogowa), może korzystać z tzw. koguta i sygnału dźwiękowego. Jednakże na każde wykorzystanie pojazdu straży jako uprzywilejowanego zgodę wydać musi oficer dyżurny. A wszystko po to, by funkcjonariusze nie nadużywali prawa do szybkich przejazdów.
Od 24 grudnia straż miejska zyskuje nowe uprawnienia, m.in. do przeglądania bagażu podręcznego osoby kontrolowanej. Wolno jej także rejestrować i obserwować zdarzenia w miejscach publicznych, jeżeli dochodzi do działań przestępczych, zagrażających bezpieczeństwu publicznemu oraz ochronie obiektów publicznych.
Możliwość dokonywania kontroli osobistej oraz przeglądania podręcznego bagażu ma z kolei zwiększyć bezpieczeństwo zarówno strażników, jak i obywateli.