Prócz tego nastąpi 365 zmian w nazewnictwie miejscowości, ale mających raczej lokalne znaczenie, tym bardziej że duża ich część to likwidacja nazw praktycznie nieużywanych. W ten sposób np. Czarcia Góra z gminy Kruklanki w pow. giżyckim zmieni się na Diablą Górę, a z okolic Włocławka zniknie nazwa Nowy Jork.
[srodtytul]W stronę miasta[/srodtytul]
Duże i pozytywne emocje budzi co roku przyznanie praw miejskich. W tym roku status ten uzyskują: Łaszczów na Zamojszczyźnie, Radłów w Małopolsce, Szepietowo na pograniczu Mazowsza i Podlasia, Kołaczyce i Przecław na Podkarpaciu oraz Tychowo w Zachodniopomorskiem. W ten sposób 1 stycznia liczba miast wzrośnie do 903.
Od kilkudziesięciu lat co roku kilka miejscowości otrzymuje prawa miejskie. Jest to raczej kwestia prestiżu, dowartościowania lokalnej społeczności, bo większość z tych miejscowości ma miejską przeszłość w dawnych wiekach. W ostatnich latach dochodzą bardziej praktyczne motywy: status miasta jest bardziej czytelny, łatwiej je promować, a ostatnio np. łatwiej odrolnić w nich grunt.
– Można zaobserwować pewną tendencję wzrostową wniosków o przyznanie praw miejskich – wskazuje Artur Chruściński, naczelnik Wydziału Geodezji i Kartografii w Departamencie Administracji Publicznej MSWiA.