Do końca roku gminy mogą wręczać podwyżki opłat za użytkowanie wieczyste. Każdy, kto dostanie wypowiedzenie opłaty, ma 30 dni od jej doręczenia na złożenie odwołania do samorządowego kolegium odwoławczego.
Okazuje się, że w 2011 r. nastąpił spadek skarg. – To pierwszy taki rok od 2008 r. – mówi Tomasz Podlejski, prezes Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Warszawie. Wniosków kwestionujących nowe stawki opłat za użytkowanie wieczyste w stolicy było zdecydowanie mniej.
Mniej aktualizacji
W zeszłym roku odwołań wpłynęło w stolicy 4791, rok wcześniej 7878, we Wrocławiu z kolei 1236 (w 2010 r. 1760), ale nie wszędzie tak było. W Katowicach odwołań w 2011 r. wpłynęło 1236, a w 2010 r. 864.
Skąd ta tendencja?
– Gminy zakończyły na razie aktualizację cen, dlatego tych skarg wpływa coraz mniej – tłumaczy Stanisław Hojda, prezes Samorządowego Kolegium Odwoławczego we Wrocławiu. Poza tym aktualizować opłaty można nie częściej niż co trzy lata. – Większość odwołań pochodzi od właścicieli mieszkań, którzy mają udział w użytkowaniu wieczystym gruntu, oraz właścicieli garaży – tłumaczy Stanisław Hojda. – Skala podwyżek jest różna i wynosi od kilku do kilku tysięcy procent. W innych miastach jest podobnie.
W poszczególnych miastach na rozpatrzenie skarg czeka się różnie, na ogół od trzech do sześciu miesięcy. Najdłużej w Warszawie – ok. 10 miesięcy. W stolicy spraw zawsze jest najwięcej, i zaległości są rekordowe. Na rozstrzygnięcie czeka 11 tys. spraw.