Dotacje unijne: Drogi lokalne bez dofinansowania na remonty

W nadchodzącej perspektywie finansowej priorytetem są inwestycje polegające na rozbudowie podstawowej sieci transportowej. Na środki z UE mogą liczyć autostrady i drogi ekspresowe. Na lokalne szlaki dofinansowania nie będzie.

Publikacja: 20.09.2013 11:31

Na środki z UE mogą liczyć autostrady ?i drogi ekspresowe. Na lokalne szlaki dofinansowania nie będz

Na środki z UE mogą liczyć autostrady ?i drogi ekspresowe. Na lokalne szlaki dofinansowania nie będzie.

Foto: Fotorzepa, Dariusz Gorajski

Wiele dróg lokalnych, gminnych i powiatowych jest w kiepskim stanie. Konieczne są ich remonty i przebudowy. Jednak samorządy, które liczyły, że inwestycje te zrealizują przy znaczącym wsparciu środków z Unii Europejskiej, mogą się rozczarować.

Jednym z nich jest powiat opolski zarządzający siecią dróg o łącznej długości 500 km. Na konieczne naprawy i remonty samorząd potrzebuje 70 mln zł. To dokładnie tyle, ile wynosi roczny budżet powiatu.

Nic więc dziwnego, że starosta i rada powiatu apelują do urzędu marszałkowskiego o zagwarantowanie środków na remonty i przebudowę dróg lokalnych w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego dla województwa.

– W opinii Komisji Europejskiej inwestycja w sieć dróg lokalnych nie jest priorytetem – mówi Elżbieta Bieńkowska, minister Rozwoju Regionalnego. – To oczywiście nie wyklucza możliwości finansowania w ramach Regionalnych Programów Operacyjnych takich inwestycji – dodaje.

W ocenie MRR takie dofinansowanie w latach 2014–2020 będzie możliwe, ale mocno ograniczone.

250 mln zł tyle jest w planach na drogi lokalne w 2014 r.

– Drogi lokalne będą mogły być finansowane ze środków unijnych tylko wówczas, gdy przyczynią się do fizycznej, gospodarczej i społecznej rewitalizacji i regeneracji obszarów miejskich i wiejskich – informuje minister Elżbieta Bieńkowska. – A także gdy jest to konieczne w celu zapewnienia powiązania z siecią autostrad i dróg krajowych bądź przyczyni się do uzupełnienia luki w połączeniach transgranicznych – dodaje.

Do 7 lutego 2014 r. samorządy mogą składać wnioski o dofinansowanie inwestycji drogowych realizowanych ze środków tzw. rezerwy drogowej.

– Kryteria przyznawania środków będą takie same, jak te obowiązujące w roku bieżącym – informuje Andrzej Porawski, dyrektor biura Związku Miast Polskich. – Z tą jednak różnicą, że wniosek będzie mógł być złożony także przez samorząd, który w roku poprzednim nie wykorzystał w całości przyznanych mu z rezerwy środków. Pod warunkiem, że przyczyny ich niewykorzystania były niezależne od wnioskodawcy – wyjaśnia samorządowiec.

W zakresie inwestycji na drogach publicznych powiatowych i wojewódzkich oraz na drogach powiatowych, wojewódzkich i krajowych w miastach na prawach powiatu preferowane będą kolejno:

Środki rezerwy drogowej będzie można przeznaczyć również na utrzymanie rzecznych przepraw promowych o średnim natężeniu ruchu w skali roku przekraczającym 2 tys. pojazdów na dobę. Oznacza to w praktyce, że jedynymi takimi przeprawami okażą się te funkcjonujące w Świnoujściu.

W 2014 r. budżet narodowego programu przebudowy dróg lokalnych miał wynieść miliard złotych. Tyle samo pieniędzy budżet państwa ma wyłożyć na jego realizacje w 2015 r. Takie są przynajmniej założenia. Z doświadczenia lat poprzednich wiadomo jednak, że faktyczna kwota, jaką rząd na jego realizację przeznaczy, może zostać zmniejszona. Tak było w 2013 r., w którym planowana pula środków została zmniejszona o połowę – do 500 mln zł.

Okazuje się, że tak będzie i w przyszłym roku. Z przyjętego 6 września 2013 r. przez rząd projektu budżetu państwa na 2014 r. wynika, że na schetynówki zaplanowano tylko 250 mln zł. Czyli cztery razy mniej, niż wynikało z poprzednich założeń.

Nie wiadomo jeszcze, jakie będą kryteria podziału środków na 2014 r. w ramach Programu. Te zostaną ustalone przez Komisję Wspólną Rządu i Samorządu Terytorialnego. Wiadomo natomiast, że Związek Powiatów Polskich będzie się starał, aby ze schetynówek mogły być finansowane także remonty dróg zdewastowanych przez pojazdy ponadnormatywne. Skierowano je na drogi lokalne jako objazdy przebudowywanych i budowanych dróg krajowych: ekspresówek i autostrad.

– Pomysł ten nie jest akceptowany przez wszystkie korporacje samorządowe – zastrzega Marek Wójcik, ekspert Związku Powiatów Polskich. – Bez jednomyślności kryteriów podziału schetynówek zmienić się nie uda – dodaje.

Wiele dróg lokalnych, gminnych i powiatowych jest w kiepskim stanie. Konieczne są ich remonty i przebudowy. Jednak samorządy, które liczyły, że inwestycje te zrealizują przy znaczącym wsparciu środków z Unii Europejskiej, mogą się rozczarować.

Jednym z nich jest powiat opolski zarządzający siecią dróg o łącznej długości 500 km. Na konieczne naprawy i remonty samorząd potrzebuje 70 mln zł. To dokładnie tyle, ile wynosi roczny budżet powiatu.

Pozostało 88% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów