Zamiast 500 plus podaruj 500 złotych

To gmina oceni, czy przekazanie pieniędzy z programu 500+ to marnotrawstwo – uważa Ministerstwo Rodziny.

Aktualizacja: 09.06.2016 12:01 Publikacja: 09.06.2016 09:12

Zamiast 500 plus podaruj 500 złotych

Foto: Fotorzepa/Grzegorz Zawisza

Zbigniew Ziobro, minister sprawiedliwości i prokurator generalny, podarował pieniądze z programu 500+ rodzinie niepełnosprawnego chłopca. Namawia też innych zamożnych beneficjentów do podobnych działań.

Pomysł słuszny, ale pojawia się pytanie, czy taka darowizna jest zgodna z ustawą z 11 lutego 2016 r. o pomocy państwa w wychowywaniu dzieci (DzU z 17 lutego, poz. 195).

Zakazu nie ma

Argumentem za dopuszczalnością darowizn jest fakt, że w przepisach ustawy o pomocy państwa w wychowywaniu dzieci nie zostały one wprost zabronione. Jednak w ocenie prawników może się on okazać zbyt słaby.

– Trzeba brać pod uwagę całość tej regulacji – wskazuje Mariusz Filipek, partner w Kancelarii Prawnej Filipek & Kamiński sp.k. – A w mojej ocenie taka darowizna byłaby ewidentnie sprzeczna z jej celem, którym jest przede wszystkim częściowe pokrycie wydatków związanych z zaspokojeniem potrzeb życiowych i wychowywaniem konkretnych dzieci – dodaje prawnik.

Inaczej sprawę darowizn ocenia Stanisław Bułajewski, konstytucjonalista z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie. – Nie ma przeszkód prawnych, aby otrzymane pieniądze z programu 500+, mogły być darowane np. samotnej matce. Jeżeli nie powoduje to, że rodzina darczyńcy popada w niedostatek, nie ma podstaw do uznania tego typu działania za marnotrawienie świadczenia – wskazuje Stanisław Bułajewski.

Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej wskazuje, że to wójt, burmistrz, prezydent ocenia czy wypłacane świadczenie wychowawcze jest marnotrawione. Jeśli tak, może przekazać je w formie rzeczowej.

Gminy mają wątpliwości

– Ustawa mówi, że celem świadczenia jest pokrycie wydatków związanych z wychowaniem dziecka, nie precyzuje wprost, czy środki można przekazać czy nie w formie darowizny – wskazuje Monika Chylaszek, rzecznik krakowskiego Urzędu Miasta. I zastrzega, że kontroli celowości wydatkowania środków z programu jeszcze nie prowadzili.

Niektóre samorządy wskazują jednak wprost, że taka darowizna jest sprzeczna z celem ustawy.

– W mojej ocenie w przypadku dokonania obcej osobie darowizny świadczenia wychowawczego otrzymanego na własne dziecko dochodzi do sytuacji wydatkowania środków niezgodnie z celem określonym przez art. 4 ust. 1 ustawy o pomocy państwa w wychowywaniu dzieci – wskazuje Beata Augustyn, zastępca dyrektora ds. świadczeń i analiz w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej w Kołobrzegu.

Fakt wydatkowania pomocy niezgodnie z celem powinien być jednak potwierdzony wywiadem środowiskowym. W dużej więc mierze ocena, czy darowizna środków z 500+ została dokonana z naruszeniem ustawy czy też nie, będzie zależała od pracy przeprowadzającego wywiad pracownika socjalnego.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora, m.cyrankiewicz@rp.pl

Opinia

Grzegorz Kubalski, wicedyrektor biura Związku Powiatów Polskich

Darowizna środków z programu 500+ osobie trzeciej jest niezgodna z celem ustawy, który bez problemu można ustalić z jej tytułu, treści, a także uzasadnienia jej projektu. Skoro jest nim wsparcie finansowe wychowywania dzieci w danej rodzinie, to nie mieści się w nim przekazywanie pomocy na rzecz cudzych dzieci. I kwestie wrażliwości społecznej nie mają tu nic do rzeczy.

Jednocześnie niezwykle trudno będzie udowodnić, że darowane pieniądze właśnie z tej pomocy pochodzą. Możliwe to jest w zasadzie w dwóch przypadkach: gdy majątek darczyńcy jest na tyle mały, że taki związek między pomocą otrzymaną a darowizną da się wykazać. A także, gdy darczyńca ostentacyjnie oświadcza, że darowuje pieniądze właśnie pochodzące z programu 500+.

Stefan Płażek, Adiunkt w Katedrze Prawa Samorządu Terytorialnego Uniwersytetu Jagiellońskiego

Jedyną możliwością weryfikacji tego, czy świadczenie nie jest „marnotrawione” lub wydatkowane „niezgodnie z jego celem” (czyli - nie na pokrycie wydatków związanych z wychowywaniem dziecka - art. 4 ust. 1 ustawy) jest sprawdzenie, czy potrzeby wynikające z procesu wychowawczego są zaspokojone, a gdy nie - sprawdzenie struktury bieżących wydatków w gospodarstwie domowym osoby uprawnionej (czy nie mają miejsce wydatki, które są mniejszej wagi czy pilności od tych związanych z wychowaniem dziecka). Pieniądze otrzymywane w ramach świadczenia nie są wszak „znaczone”, lecz zasilają ogólny budżet gospodarstwa domowego. Uważam zatem, że po pierwsze trudno mówić o przeznaczaniu na np. darowiznę „pieniędzy ze świadczenia wychowawczego”, w istocie bowiem jest to darowizna z ogólnej puli środków posiadanych. Zaś po drugie, jeśli potrzeby związane z wychowywaniem dziecka są zaspokajane, to w ogóle nie można mówić o podejrzeniu „marnotrawienia” środków z ustawy, czy też o ich „wydatkowaniu niezgodnie z celem”, niezależnie od tego, czy osoba uprawniona równolegle dokonuje charytatywnych darowizn, czy też pali banknotami w kominku."

Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów