Pieniądze trafiają do uzdrowisk ze złym powietrzem

Resort zdrowia nie powinien refundować pacjentom pobytu w uzdrowiskach, które nie spełniają norm zdrowotnych – uważają posłowie opozycji.

Publikacja: 01.02.2017 07:07

Pieniądze trafiają do uzdrowisk ze złym powietrzem

Foto: PAP/EPA

– Posyłanie chorych ludzi, w tym małych dzieci, do miejscowości, w których stan powietrza przekracza normy zanieczyszczeń, nie tylko jest bezzasadne, ale też naraża ich na pogorszenie stanu zdrowia – mówi Marek Hok, poseł PO, lekarz i przewodniczący Parlamentarnego Zespołu ds. Onkologii. – Tym bardziej że na leczenie uzdrowiskowe wydajemy 600 mln zł rocznie – dodaje poseł, który zapowiada interpelację w sprawie ministerialnej listy uzdrowisk. – Uważam, że budżet państwa nie powinien dokładać się do pogorszenia stanu zdrowia chorych – przekonuje dr Hok.

Nieskuteczność leczenia uzdrowiskowego potwierdzają wnioski płynące z raportu Najwyższej Izby Kontroli, która skontrolowała dziewięć gmin uzdrowiskowych ubiegających się o potwierdzenie możliwości prowadzenia leczenia uzdrowiskowego na terenie 11 miejscowości (m.in. Kołobrzeg, Muszyna, Nałęczów czy Rabka-Zdrój). Według NIK status uzdrowiska nie gwarantuje, że dane miasto spełnia wymogi uzdrowiska. W 10 na 11 badanych miejscowościach przekroczono dopuszczalne normy hałasu, a w pięciu oceny jakości powietrza nie odzwierciedlały rzeczywistego stanu zanieczyszczeń.

Mimo obowiązku nakładanego przez ustawę większość gmin nie monitorowała stanu środowiska, m.in. poziomu substancji szkodliwych w powietrzu i natężenia hałasu. Monitoringiem objęto jedynie niektóre substancje zanieczyszczające powietrze w pojedynczych gminach (np. Muszynie i Rabce-Zdroju).

NIK przypomniała, że monitoring środowiska jest obowiązkiem uzdrowisk, na który powinny przeznaczać środki z opłaty uzdrowiskowej. Tymczasem żadna z kontrolowanych gmin nie ewidencjonowała wydatków pokrywanych z tej opłaty, mimo że, zgodnie z prawem, może ją pobierać tylko na potrzeby zachowania leczniczych funkcji uzdrowisk. Kontrolerzy zarzucili też gminom, że nie dbały o utrzymanie statusu uzdrowisk, naruszając określone dla nich zakazy, np. dotyczące zagospodarowania przestrzennego.

Zdaniem NIK nadzór ministra zdrowia nad lecznictwem uzdrowiskowym był nieskuteczny, a szef resortu nie monitorował zachowywania warunków leczniczych i środowiskowych.

– W obliczu tych zarzutów tym bardziej domagamy się uzasadnienia wydatków na leczenie uzdrowiskowe w tych miejscowościach – podkreśla Marek Hok.

Internet i prawo autorskie
Bruksela pozwała Polskę do TSUE. Jest szybka reakcja rządu Donalda Tuska
Prawnicy
Prokurator z Radomia ma poważne kłopoty. W tle sprawa katastrofy smoleńskiej
Sądy i trybunały
Nagły zwrot w sprawie tzw. neosędziów. Resort Bodnara zmienia swój projekt
Prawo drogowe
Ten wyrok ucieszy osoby, które oblały egzamin na prawo jazdy
Dobra osobiste
Karol Nawrocki pozwany za książkę, którą napisał jako Tadeusz Batyr