Zarzuty usłyszeli Krzysztof G., dyrektor Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej, i jego podwładna Barbara K. Prokuratura obciąża ich odpowiedzialnością za nieprawidłowości w administrowaniu budynkiem.
Lista jest długa. To m.in. brak wymaganych przeglądów, kontroli okresowych i ekspertyz dotyczących konstrukcji bloku. Poza tym urzędnicy nie zadbali o zapewnienie mieszkańcom możliwości ewakuacji w razie zagrożenia i nie zgłosili odpowiednim służbom, że zmienia się sposób użytkowania budynku (wcześniej przez lata mieścił się tam hotel robotniczy). Grozi im do ośmiu lat więzienia.
– Podejrzani nie przyznali się do winy i skorzystali z prawa do odmowy składania wyjaśnień – informuje Małgorzata Wojciechowicz z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.
"Rz" próbowała porozmawiać z Krzysztofem G. Nie znalazł jednak dla nas czasu. O sprawę zapytaliśmy jego zwierzchnika.
– Odmawiam wszelkich komentarzy. O zarzutach nie słyszałem – ucina Andrzej Jędrzejewski, zastępca burmistrza Kamienia Pomorskiego. Tragiczny pożar wybuchł 13 kwietnia ubiegłego roku, w drugi dzień świąt wielkanocnych.