22 podwarszawskie gminy wystosowały w tej sprawie list otwarty. Wśród nich są m.in.: Radzymin, Wołomin, Marki, Zielonka, Sulejówek, Lesznowola, Raszyn, Pruszków, Grodzisk Maz.
Czytaj także: Plan gospodarowania odpadami to nie prawo miejscowe
Chcą, by przy wspólnym stole usiedli: minister środowiska, marszałek województwa mazowieckiego, wojewoda oraz przedstawiciele samorządów
- W wypadku odpadów nawarstwiło się wiele problemów, co może doprowadzić do kryzysu śmieciowego nie tylko na Mazowszu, ale w całej Polsce – ostrzega Maciej Kiełbus, wspólnik z Kancelarii Prawnej Dr Krystian Ziemski & Partners z Poznania.
- Chodzi o wojewódzkie plany gospodarowania odpadami. Pod wpływem Ministerstwa Środowiska zarządy województw, a później sejmiki, przyjęli niekorzystne plany, które powodują, że w praktyce nie ma jak prawidłowo zagospodarować odpadów. Przyjęto bowiem zbyt małe limity mocy przerobowych dla poszczególnych instalacji, znacząco niższe od ich rzeczywistych możliwości technologicznych. Natomiast na terenie Mazowsza w ogóle nie ma planu, bo jego nieważność stwierdził wojewoda, co zostało zaakceptowane przez sądy administracyjne. Sytuacja jest więc patowa.- wyjaśnia mec. Kiełbus.