Kara więzienia dla byłych urzędników

Były burmistrz Ochoty Andrzej B. i jego zastępca, również Andrzej B., zostali skazani na dwa i trzy lata więzienia za niedopełnienie obowiązków. To pierwszy tak surowy wyrok w historii stołecznego samorządu

Publikacja: 29.04.2010 03:55

Stadion Skry w Warszawie

Stadion Skry w Warszawie

Foto: Fotorzepa, Dariusz Majgier DM Dariusz Majgier

Chodzi o urzędników rządzących dzielnicą w latach 1994 – 2002. A sprawa dotyczy wielomilionowych długów, których włodarze dzielnicy nie egzekwowali przez wiele lat od Robotniczego Klubu Sportowego Skra przy ul. Wawelskiej.

Doniesienie do prokuratury złożył w 2004 r. prezydent Warszawy Lech Kaczyński. Jego kontrolerzy wykazali, że tylko w latach 1992 – 1997 dzielnica mogła na „niezwykłej przychylności” władz Ochoty wobec Skry stracić ponad 9 mln zł (generalnie długi klubu sięgały już wtedy 16 mln zł).

Panowie B. w tej sprawie występowali nawet w podwójnej roli. Były burmistrz od 1996 r. przez pięć lat był członkiem zarządu Skry. Jego zastępca – również od 1994 r. (najpierw w zarządzie, potem jako prezes klubu).

W 2001 r. burmistrz kazał komornikowi wstrzymać egzekucję i zwrócić Skrze zajęte już na kontach depozytowych ponad 600 tys. zł długu. Urzędnicy tłumaczyli wówczas, że robili to w trosce o klub, który po egzekucji zbankrutowałby i nie prowadził zajęć sportowych.

Teraz, po sześciu latach od śledztwa, sąd podzielił argumenty prokuratury. Uznał, że urzędnicy dopuścili się zaniedbania, które naraziło majątek miasta „na szkodę znacznych rozmiarów”. Odrzucił natomiast zarzut o przyjęciu przez oskarżonych korzyści majątkowej. I wydał wyrok. Skazał burmistrza na trzy, a wiceburmistrza na dwa lata więzienia. Bez zawieszenia.

Wyrok nie jest prawomocny. Urzędnicy już złożyli apelację. – Absolutnie się z tym wyrokiem nie zgadzam. Dziś, gdybym miał decydować w sprawie Skry, postąpiłbym tak samo. Przecież wtedy były to decyzje ratujące klub zasłużony dla dzielnicy – mówi były wiceburmistrz Andrzej B.

– Nie rozumiemy tego wyroku. Tym bardziej że zeznania świadków podzielały argumenty mojego klienta – dodaje Izabela Kruszyńska, mecenas wiceburmistrza.

To pierwszy w historii stołecznego samorządu tak surowy wyrok w sprawie prowadzonej przeciwko oskarżonym z paragrafu 231 k.k. urzędnikom miejskim.

Przedstawiając wyrok, sąd stwierdził, że ma być on przestrogą dla innych funkcjonariuszy publicznych.

Chodzi o urzędników rządzących dzielnicą w latach 1994 – 2002. A sprawa dotyczy wielomilionowych długów, których włodarze dzielnicy nie egzekwowali przez wiele lat od Robotniczego Klubu Sportowego Skra przy ul. Wawelskiej.

Doniesienie do prokuratury złożył w 2004 r. prezydent Warszawy Lech Kaczyński. Jego kontrolerzy wykazali, że tylko w latach 1992 – 1997 dzielnica mogła na „niezwykłej przychylności” władz Ochoty wobec Skry stracić ponad 9 mln zł (generalnie długi klubu sięgały już wtedy 16 mln zł).

Internet i prawo autorskie
Bruksela pozwała Polskę do TSUE. Jest szybka reakcja rządu Donalda Tuska
Prawnicy
Prokurator z Radomia ma poważne kłopoty. W tle sprawa katastrofy smoleńskiej
Sądy i trybunały
Nagły zwrot w sprawie tzw. neosędziów. Resort Bodnara zmienia swój projekt
Prawo drogowe
Ten wyrok ucieszy osoby, które oblały egzamin na prawo jazdy
Dobra osobiste
Karol Nawrocki pozwany za książkę, którą napisał jako Tadeusz Batyr