Samorządy zaniedbują ochronę przeciwpowodziową

NIK krytykuje samorządy za zaniedbania w funkcjonowaniu ochrony przeciwpowodziowej. Brak działań zapobiegawczych skutkuje wielomilionowymi stratami

Publikacja: 17.05.2010 12:48

Samorządy zaniedbują ochronę przeciwpowodziową

Foto: Fotorzepa, Michał Walczak Michał Walczak

Najwyższa Izba Kontroli w opublikowanym dziś raporcie alarmuje: każda następna powódź może wywołać ogromne straty, a mimo to nadal zaniedbywane są kontrole wałów przeciwpowodziowych oraz konserwacje i utrzymanie strumieni, potoków i przydrożnych rowów.

Tymczasem, w wyniku ostatnich opadów deszczu, stany alarmowe zostały przekroczone na rzekach w woj. małopolskim, świętokrzyskim, śląskim i podkarpackim.

Kontrolerzy stwierdzili podczas kontroli w zeszłym roku w województwie małopolskim i świętokrzyskim, że władze samorządowe nie mają ani rzetelnych danych o stanie technicznym budowli przeciwpowodziowych (wałów, rowów przydrożnych), ani szczegółowej wiedzy na temat obszarów zagrożonych zalaniem (nikt nie wie, ile to gospodarstw, ile upraw, ile dróg, ani ile ludności). Powiaty i gminy mają jedynie niekompletne plany, które stanowią raczej materiał informacyjny niż prewencyjny. W efekcie odpowiedzialni za ochronę przeciwpowodziową koncentrują się na postępowaniu awaryjnym, zaniedbując: zapobieganie, ochronę oraz edukację.

Żadnej z kontrolowanych gmin i powiatów nie oceniono pozytywnie.

Z roku na rok wzrasta wysokość szkód i strat powodziowych: w 2007 r. były to 194 mln zł, w 2008 r. już 261 mln zł, a w 2009 r. aż 519 mln zł (dla obu województw łącznie). Straty wyrządzane przez powodzie stale się zwiększają. W ciągu ostatnich trzech lat tylko w województwie małopolskim i świętokrzyskim wyniosły one blisko miliard złotych.

Urzędnicy przeprowadzają co prawda coroczne przeglądy elementów budowli i urządzeń przeciwpowodziowych, ale zaniedbują obowiązkowe kontrole stanu technicznego tych obiektów.

Aktualne wyniki kontroli stanu technicznego dotyczą jedynie 5 proc. wałów przeciwpowodziowych w Małopolsce i 12% w Świętokrzyskiem. Wojewódzkie Zarządy Melioracji i Urządzeń Wodnych tłumaczą to brakiem funduszy. Jest to tym bardziej niepokojące, że wciąż blisko połowa wałów w Małopolsce nie gwarantuje bezpieczeństwa, natomiast w Świętokrzyskiem długość wałów w złym stanie technicznym rośnie (w 2007 - 27 proc., w 2008 - 30 proc.).

Zarządy dysponują co prawda wynikami corocznych przeglądów, te nie dają jednak pełnego obrazu sytuacji, ponieważ nie są poparte specjalistycznymi ekspertyzami.

Szczególne zaniedbania dotyczą utrzymania i konserwacji:

- [b]potoków i strumieni[/b] - w 2008 r. utrzymaniem objętych było zaledwie 7 proc. potoków i strumieni na terenach rolnych w województwie małopolskim i 36 proc. w świętokrzyskim (pozostałych nie utrzymywano wcale) – w efekcie po ostatniej powodzi w Małopolsce do największych strat (ponad 80 proc., na blisko 46 mln) doszło właśnie w wyniku m.in. wylania cieków rolnych - często traktowanych jak wysypiska lub odprowadzenia ścieków;

- [b]rowów przydrożnych[/b] - żadna ze skontrolowanych gmin nie miała ewidencji rowów znajdujących się przy drogach (pomimo obowiązku), a połowa nie oczyszczała rowów w ogóle; skontrolowane powiaty oczyszczały natomiast niespełna 10 proc. rowów - to wszystko w sytuacji, gdy największe straty i szkody związane z powodzią odnotowywane są w infrastrukturze drogowej. Wszystkie kontrolowane powiaty i gminy powołały zespoły reagowania kryzysowego, zapewniły pełnienie dyżurów oraz opracowały systemy alarmowania.

NIK alarmuje, że chociaż działania w zakresie ochrony przeciwpowodziowej winny być koordynowane na poziomie rządowym, to organy administracji publicznej nie wykonują swoich zadań.

[link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=20350B42A236210211ED36B084C0FE9D?id=180140]Ustawa Prawo wodne[/link] nałożyła na Prezesa Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej (KZGW) obowiązek opracowania planu ochrony przeciwpowodziowej dla Polski. Od ośmiu lat taki plan nie powstał. Nie ma także przemyślanej i realistycznej strategii, ani planu ochrony dla województwa małopolskiego (gdzie 146 na 180 gmin zagrożonych jest powodzią) i świętokrzyskiego.

NIK podkreśla, że obecnie najważniejsza jest implementacja przepisów unijnych i przygotowanie nowoczesnych rozwiązań. Do grudnia 2011 roku Polska musi sporządzić zupełnie nowy dokument – wstępną ocenę ryzyka powodziowego.

[b][link=http://grafik.rp.pl/grafika2/492677]Zobacz raport NIK o ochronie przeciwpowodziowej - szczegółowe informacje[/link][/b]

[ramka][b][link=http://blog.rp.pl/goracytemat/2010/05/17/samorzady-zaniedbuja-ochrone-przeciwpowodziowa/]Skomentuj ten artykuł[/link][/b][/ramka]

Najwyższa Izba Kontroli w opublikowanym dziś raporcie alarmuje: każda następna powódź może wywołać ogromne straty, a mimo to nadal zaniedbywane są kontrole wałów przeciwpowodziowych oraz konserwacje i utrzymanie strumieni, potoków i przydrożnych rowów.

Tymczasem, w wyniku ostatnich opadów deszczu, stany alarmowe zostały przekroczone na rzekach w woj. małopolskim, świętokrzyskim, śląskim i podkarpackim.

Pozostało 91% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów