Reklama

Dom pomocy nie dla każdego

Nie ma szybkiej i prostej procedury prawnej umożliwiającej umieszczenie w domu pomocy społecznej więźnia, który jest nieświadomy odbywania kary na przykład z powodu demencji starczej, zaniku pamięci

Publikacja: 30.05.2010 01:01

Dom pomocy nie dla każdego

Foto: Dziennik Wschodni/Fotorzepa, Kuba Krzysiak Kuba Krzysiak

Red

W Zakładzie Karnym w Rawiczu przebywa 61-letni mężczyzna, który ma zaburzenia pamięci i orientacji w czasie i miejscu (zespół Korsakowa). Więzień nie jest zdolny do podejmowania samodzielnych decyzji i nie jest świadomy odbywania kary. Jest alkoholikiem.

Administracja więzienia chce umieścić chorego w domu pomocy społecznej, ale droga prawna, która reguluje tę kwestię, jest skomplikowana i nieefektywna. – Od roku piszemy w tej sprawie do wszystkich możliwych instytucji lokalnych – mówi Błażej Pierzchała, kierownik działu terapeutycznego, w którym przebywa więzień. – Jesteśmy przyblokowani decyzjami instytucji pozawięziennych.

W marcu ubiegłego roku do Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Poznaniu wpłynął wniosek z zakładu karnego o umieszczenie Bogdana P. w DPS. Jednak MOPS odmówił wyznaczenia miejsca i terminu przyjęcia Bogdana P., uzasadniając, że osoba, która odbywa karę pozbawienia wolności, nie ma prawa do świadczeń z pomocy społecznej, a jednym z nich jest pobyt w DPS (zgodnie z art. 13 ust. 1 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=09C7FC805C5759DA0FC969188D7605C9?id=328904]ustawy o pomocy społecznej[/link]).

Poznański MOPS wskazał, że Bogdan P. może zostać umieszczony w domu pomocy społecznej, kiedy wyjdzie z więzienia. Taką decyzję może podjąć MOPS w Nowym Mieście (filia poznańskiego MOPS) po przeprowadzeniu postępowania i wydaniu decyzji. Umieszczenie chorego w domu pomocy społecznej wymaga jego zgody. Jednak Bogdan P. wyrazić jej nie może, dlatego konieczne jest postanowienie sądu opiekuńczego o skierowaniu go do domu pomocy społecznej.

Sąd w ciągu roku wydał postanowienie o ubezwłasnowolnieniu Bogdana P. i jego córkę ustanowił opiekunem prawnym. Zezwolił, aby opiekun prawny mógł umieścić podopiecznego w domu pomocy społecznej bez jego zgody.

Reklama
Reklama

W końcu wniosek o skierowanie do DPS trafił do Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Poznaniu-Nowe Miasto. Ten przekazał go do Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Prusicach – na terenie tej gminy mieszka opiekun (zgodnie z prawem organem właściwym do rozpoznania wniosku o skierowanie osoby całkowicie ubezwłasnowolnionej do domu pomocy społecznej jest gmina zamieszkania opiekuna prawnego; postanowienie NSA nr 1 OW 75/07 z 31.10.2007 r.).

Ośrodek Pomocy Społecznej w Prusicach złożył z kolei zażalenie na postanowienie MOPS w Nowym Mieście do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Poznaniu. Uważa, że nie jest właściwym organem w sprawie skierowania Bogdana P. do domu pomocy społecznej. Decyzję w tej sprawie winna wydać gmina stałego meldunku opiekuna prawnego (czyli Ośrodek Pomocy Społecznej w Trzebnicy w województwie dolnośląskim).

Sprawa utkwiła ponownie w martwym punkcie. Instytucje przerzucają się między sobą odpowiedzialnością, kto ma się tym człowiekiem zająć, a więzień nawet nie pamięta, że ma córkę.

– Przeprowadziliśmy dziesiątki rozmów i nic więcej zrobić nie możemy, jesteśmy w punkcie wyjścia, biorąc pod uwagę los Bogdana P., bo nadal jest w zakładzie karnym – mówi funkcjonariusz z więzienia w Rawiczu.

Za cztery miesiące więźniowi kończy się kara pozbawienia wolności. Nie wiadomo, kiedy trafi do domu pomocy społecznej.

– Mimo złożenia zażalenia prowadzimy postępowanie – wyjaśnia pracownik socjalny z ośrodka w Prusicach. – W tej chwili szykujemy decyzję o skierowaniu Bogdana P. do DPS dla chorych z zaburzeniami psychicznymi w Obornikach Śląskich lub Rościsławicach w powiecie trzebnickim. Na miejsce czeka się tam nawet cztery lata.

W Zakładzie Karnym w Rawiczu przebywa 61-letni mężczyzna, który ma zaburzenia pamięci i orientacji w czasie i miejscu (zespół Korsakowa). Więzień nie jest zdolny do podejmowania samodzielnych decyzji i nie jest świadomy odbywania kary. Jest alkoholikiem.

Administracja więzienia chce umieścić chorego w domu pomocy społecznej, ale droga prawna, która reguluje tę kwestię, jest skomplikowana i nieefektywna. – Od roku piszemy w tej sprawie do wszystkich możliwych instytucji lokalnych – mówi Błażej Pierzchała, kierownik działu terapeutycznego, w którym przebywa więzień. – Jesteśmy przyblokowani decyzjami instytucji pozawięziennych.

Pozostało jeszcze 83% artykułu
Reklama
Cudzoziemcy
Nielegalni migraci z Afganistanu dostaną od państwa zadośćuczynienie
Prawo karne
Trzej lekarze usłyszeli wyrok w głośnej sprawie śmierci Izabeli z Pszczyny
Sądy i trybunały
Manowska: zawiadomiłam prokuraturę, nie można dopisywać niczego do uchwały
Biznes
Dostępność cyfrowa - nowe przepisy o e-handlu zmienią internetowy biznes
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Ubezpieczenia i odszkodowania
mObywatel z długo oczekiwaną funkcją dla kierowców
Reklama
Reklama