W Zakładzie Karnym w Rawiczu przebywa 61-letni mężczyzna, który ma zaburzenia pamięci i orientacji w czasie i miejscu (zespół Korsakowa). Więzień nie jest zdolny do podejmowania samodzielnych decyzji i nie jest świadomy odbywania kary. Jest alkoholikiem.
Administracja więzienia chce umieścić chorego w domu pomocy społecznej, ale droga prawna, która reguluje tę kwestię, jest skomplikowana i nieefektywna. – Od roku piszemy w tej sprawie do wszystkich możliwych instytucji lokalnych – mówi Błażej Pierzchała, kierownik działu terapeutycznego, w którym przebywa więzień. – Jesteśmy przyblokowani decyzjami instytucji pozawięziennych.
W marcu ubiegłego roku do Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Poznaniu wpłynął wniosek z zakładu karnego o umieszczenie Bogdana P. w DPS. Jednak MOPS odmówił wyznaczenia miejsca i terminu przyjęcia Bogdana P., uzasadniając, że osoba, która odbywa karę pozbawienia wolności, nie ma prawa do świadczeń z pomocy społecznej, a jednym z nich jest pobyt w DPS (zgodnie z art. 13 ust. 1 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=09C7FC805C5759DA0FC969188D7605C9?id=328904]ustawy o pomocy społecznej[/link]).
Poznański MOPS wskazał, że Bogdan P. może zostać umieszczony w domu pomocy społecznej, kiedy wyjdzie z więzienia. Taką decyzję może podjąć MOPS w Nowym Mieście (filia poznańskiego MOPS) po przeprowadzeniu postępowania i wydaniu decyzji. Umieszczenie chorego w domu pomocy społecznej wymaga jego zgody. Jednak Bogdan P. wyrazić jej nie może, dlatego konieczne jest postanowienie sądu opiekuńczego o skierowaniu go do domu pomocy społecznej.
Sąd w ciągu roku wydał postanowienie o ubezwłasnowolnieniu Bogdana P. i jego córkę ustanowił opiekunem prawnym. Zezwolił, aby opiekun prawny mógł umieścić podopiecznego w domu pomocy społecznej bez jego zgody.