Prokurator w Przewozach Regionalnych

Władze PKP Polskich Linii Kolejowych zawiadomiły warszawską prokuraturę o popełnieniu przestępstwa przez prezes Przewozów Regionalnych

Publikacja: 24.11.2010 03:03

Prokurator w Przewozach Regionalnych

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

Władze PKP Polskich Linii Kolejowych zawiadomiły warszawską prokuraturę o popełnieniu przestępstwa przez prezes Przewozów Regionalnych

Szefostwo spółki PKP Polskie Linie Kolejowe zarzuca Małgorzacie Kuczewskiej-Łasce, prezes Przewozów Regionalnych, że doprowadziła spółkę PKP PLK „do niekorzystnego rozporządzenia mieniem” na kwotę ok. 350 mln zł. Miała to zrobić, podpisując w styczniu tego roku umowę na przydzielenie tras dla pociągów samorządowego przewoźnika. Zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa trafiło do prokuratury 10 listopada. – Nic mi o tym nie wiadomo – powiedziała „Rz” Małgorzata Kuczewska-Łaska.

Jak czytamy w uzasadnieniu do zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa, zdaniem prawników PKP PLK Kuczewska-Łaska, podpisując umowę, wiedziała, że spółka, którą reprezentowała, nie będzie w stanie spełnić zobowiązań, które na siebie przyjęła, czyli płacić za korzystanie z przydzielonych tras.

W styczniu 2010 r. prezesem Przewozów Regionalnych był Tomasz Moraczewski, obecna szefowa przewoźnika była jego zastępczynią. – Kiedy podpisywaliśmy umowę z PKP PLK o przyznanie trasy, byliśmy pewni, że będziemy się z niej wywiązywać. W tym czasie negocjowaliśmy umowy z marszałkami województw i z rządem na dotacje do realizowanych przez nas przewozów – mówi Tomasz Moraczewski.

– Sprawa jest poważna – uważa Zbigniew Szafrański, prezes PKP Polskich Linii Kolejowych, komentując pismo, które trafiło do prokuratury. – Żadna spółka nie powinna działać w takich warunkach jak my, czyli sprzedając towar poniżej kosztów jego wytworzenia. Doszło do tego, że kredytujemy działalność Przewozów Regionalnych, a na to nie możemy sobie pozwolić – podsumowuje Szafrański.

Długi Przewozów Regionalnych za korzystanie z torów wynoszą obecnie ok. 350 mln zł. – Mimo że spłacamy zaległości, nie maleją – cały czas wystawiane są nowe faktury – przyznaje Małgorzata Kuczewska-Łaska. Jak informuje prezes Szafrański, przewoźnik od miesiąca nie uregulował w 100 proc. żadnej z bieżących faktur. Od prawie roku obie spółki nie mogą też dojść do porozumienia w sprawie spłaty długów. – Dwa miesiące temu wysłaliśmy naszą propozycję harmonogramu spłaty i do tej pory nie otrzymaliśmy odpowiedzi – mówi szefowa Przewozów Regionalnych. Przewiduje ona, że zobowiązanie zostanie rozłożone na dwa lata. Na to z kolei nie chce się zgodzić PKP PLK. – Porozumienia z innymi przewoźnikami przewidywały spłatę zaległości w ciągu 12 miesięcy. Kolejne muszą być zawarte na podobnych warunkach – wyjaśnia prezes Szafrański.

Zarząd PKP PLK ma swój pomysł na spłatę długów, którego z kolei nie są w stanie zaakceptować szefowie regionalnej kolei. Chce, by Przewozy Regionalne zgodziły się na sprzedaż wierzytelności. Komu – tego nie wiadomo. Nabywca miałby zostać wybrany w przetargu, po tym jak przewoźnik wyrazi zgodę, by zmienić wierzyciela.

[i]

Masz pytanie wyślij e-mail do autora, [mail=a.stefanska@rp.pl]a.stefanska@rp.pl[/mail][/i]

Spadki i darowizny
Odziedziczyłeś majątek? By dysponować spadkiem, musisz mieć ten dokument
Praca, Emerytury i renty
NSA: honorowe krwiodawstwo nie ma pierwszeństwa przed policyjną służbą
Sądy i trybunały
Resort sprawiedliwości już nie chce likwidacji Izby Odpowiedzialności Zawodowej
Prawo drogowe
Ten wyrok ucieszy osoby, które oblały egzamin na prawo jazdy
Prawo karne
Lech Wałęsa przegrał w sądzie. Chodzi o teczki TW „Bolka”