Rozumiesz pytania? To możesz zostać urzędnikiem

„Uprawnienia zawodowe z menedżeryzmu”, znajomość protokołu dyplomatycznego, znajomość języka ukraińskiego – konkursy na urzędników miejskich wcale nie jest łatwo przejść

Publikacja: 01.04.2011 03:00

Rozumiesz pytania? To możesz zostać urzędnikiem

Foto: Fotorzepa, Robert Biskupski r.b. Robert Biskupski

Dobra obsługa komputera jest niezbędna, gdy staramy się o stanowisko ds. decyzji administracyjnych dotyczących pasa drogowego na Białołęce. Ale do pracy przy opracowaniu „rozwiązań internetowych w obszarze turystyki" w Biurze Promocji miasta – już nie. W ogłoszeniu o pracę na tym stanowisku „znajomość obsługi komputera w zakresie MS Office oraz Internetu" nie znalazła się wśród tzw. wymagań koniecznych, lecz w „wymaganiach pożądanych".

Czym to się różni?

– Wymagania konieczne to te, które są na dane stanowisko niezbędne, a pożądane to dodatkowe – tłumaczy nam urzędnik z ratusza. – Wymagania konieczne (np. znajomość języka obcego, obsługi komputera czy staż pracy) muszą być też udokumentowane.

Konkurs na specjalistę internetowego w Biurze Promocji ostatecznie wygrał kandydat, który – jak głosi trzyzdaniowe uzasadnienie – „podczas rozmowy kwalifikacyjnej wykazał się rozumieniem treści zadawanych pytań i potrafił na nie odpowiadać w sposób logiczny i rzeczowy".

Kandydat musi znać historię

W wymaganiach w konkursach na warszawskich urzędników znajdziemy dużo bardzo ciekawych kryteriów. Osoby, które chcą pracować na Targówku przy obsłudze administracyjnej i organizacji imprez kulturalnych, muszą wykazać się m.in. postawą etyczną.

Na stanowisko szefa Wydziału Sportu i Rekreacji w Wawrze przydadzą się „uprawnienia zawodowe w dziedzinie menedżeryzmu sportowego". Z kolei Ursynów, szukając naczelnika Wydziału Promocji, zażyczył sobie od kandydatów „wiedzy o historii i problemach dzielnicy".

– Nie wyobrażam sobie sytuacji, gdy urzędnik, który ma promować dzielnicę, nie wie, jakie mamy tu domy kultury albo skąd się wzięła nazwa Kopa Cwila – tłumaczy burmistrz Ursynowa Piotr Guział. – Wówczas działalność promocyjna ograniczyłaby się do notatek typu „burmistrz przecina wstęgę", a przecież nie o to chodzi.

Na stanowisko ds. kontaktów z mediami w biurze Rady Warszawy ratusz zażyczył sobie znajomości protokołu dyplomatycznego.

Kandydaci na rzecznika Ursusa – oprócz angielskiego – powinni znać język rosyjski albo ukraiński. – Współpracujemy z jedną z lwowskich dzielnic – tłumaczy burmistrz Ursusa Wiesław Krzemień. – Do zadań tego urzędnika będzie należało też utrzymywanie kontaktu z nią.

Ciężko znaleźć jakieś spójne zasady rekrutacji w ratuszu. Przykładowo  na stanowisko ds. ewidencji ludności i dowodów osobistych w Wesołej i Rembertowie wystarczy mieć wykształcenie średnie, na Bielanach już niezbędne jest wyższe.

Od kandydata na naczelnika Wydziału Licencji i Zezwoleń Transportowych wymaga się tylko trzyletniego stażu pracy, a od zwykłego pracownika – pięcioletniego.

A zastępca naczelnika Wydziału Budżetowo-Księgowego na Woli powinien pracować w księgowości co najmniej sześć lat.

To brzmi jak dobry dowcip

Specjaliści uważają, że wpisywanie do ogłoszeń wszystkiego, co się da, to nie jest dobry pomysł.

– Jeśli nie damy rozsądnych  wymagań, to dostaniemy mnóstwo nieprzydatnych aplikacji

– uważa wiceprezes Stowarzyszenia Agencji Zatrudnienia Dominika Stankiewicz. – Z drugiej strony, jeśli profesjonaliści poszukujący pracy widzą mało logiczne oferty, to nie aplikują o dane stanowisko.

Poprosiliśmy też o opinię satyryka Marcina Dańca.

– Przepraszam, nie mam czasu, za 20 minut wchodzę na scenę. Ale o co chodzi? – pyta Daniec.

Mówimy mu o urzędniku ds. Internetu bez znajomości komputera i pracowniku, który musi być etyczny?

– Informatyk bez komputera? To lepsze niż większość skeczy satyryków. Dziękuję za pomysł, zaraz to wykorzystam na scenie.

Dobra obsługa komputera jest niezbędna, gdy staramy się o stanowisko ds. decyzji administracyjnych dotyczących pasa drogowego na Białołęce. Ale do pracy przy opracowaniu „rozwiązań internetowych w obszarze turystyki" w Biurze Promocji miasta – już nie. W ogłoszeniu o pracę na tym stanowisku „znajomość obsługi komputera w zakresie MS Office oraz Internetu" nie znalazła się wśród tzw. wymagań koniecznych, lecz w „wymaganiach pożądanych".

Czym to się różni?

Pozostało 86% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Prawo dla Ciebie
PiS wygrywa w Sądzie Najwyższym. Uchwała PKW o rozliczeniu kampanii uchylona
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Dane osobowe
Rekord wyłudzeń kredytów. Eksperci ostrzegają: będzie jeszcze więcej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawnicy
Ewa Wrzosek musi odejść. Uderzyła publicznie w ministra Bodnara