Szkoła musi pomagać każdemu uczniowi mającemu trudności z nauką, w tym wymową, odnalezieniem się w społeczności. Jeśli jest taka konieczność lub zalecenie w opinii poradni pedagogiczno-psychologicznej, dyrektor powinien zorganizować zajęcia terapeutyczne.
Od 1 września taką pomocą powinni być objęci przedszkolaki i gimnazjaliści, a za rok uczniowie szkół podstawowych i ponadgimnazjalnych.
Dyrektorzy jednak się obawiają, że na jej udzielenie zabraknie funduszy. Szkoły dostają środki od samorządów. To one akceptują arkusze organizacyjne, w których dyrektorzy planują dodatkowe zajęcia.
– Można przypuszczać, że z powodu braku pieniędzy samorządy raczej nie będą ich zatwierdzać lub będą to minimalne ilości – przewiduje Ryszard Sikora, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 36 w Krakowie.
– Do tej pory nie było kłopotów z zajęciami logopedycznymi, ale od tego roku szkolnego nie mam zgody nawet na kilka godzin – zwraca uwagę Iwona Sobka, dyrektor SP w Dobczynie.