Pytanie prawne, kto powinien płacić za oświetlenie dróg krajowych, a więc np. obwodnic, skierował do Sądu Najwyższego (sygnatura akt: IV Ca 593/11) jeden z sądów okręgowych. Chodzi o obwodnicę Słupska oddaną do użytkowania w 2010 r.
Bez znaczenia lokalnego
Generalny dyrektor dróg krajowych i autostrad zażądał pokrycia rachunków za prąd niezbędny do jej oświetlenia od gminy Słupsk. Ta odmówiła. GDDKiA wystąpił więc przeciwko niej do sądu rejonowego o zapłatę ponad 24 tys. zł.
Sąd rejonowy oddalił powództwo GDDKiA. Według niego decydujące znaczenie ma ustalenie statusu prawnego spornego odcinka drogi. Z ustaleń sądu wynika, że jest to droga klasy S – ekspresowa. Potwierdza to jej oznaczenie znakiem D7. Nie jest to więc droga publiczna o charakterze ogólnodostępnym. Świadczą o tym też ograniczona liczba zjazdów z niej oraz to, że nie jest dostępna m.in. dla ruchu pieszego, rowerów itp. Taka droga zaspokaja potrzeby społeczne i gospodarcze kraju, ale już nie lokalne. Gmina płacić więc nie musi.
GDDKiA odwołał się do sądu okręgowego, a ten nabrał wątpliwości prawnych. W tym przypadku zasadnicze znaczenie ma – zdaniem sądu – art. 18 ust. 1 pkt 2 i 3 prawa energetycznego. Zgodnie z nim do zadań własnych gminy należy m.in. finansowanie oświetlenia ulic, placów i dróg publicznych znajdujących się na terenie gminy. Ustęp 3 tego artykułu mówi natomiast, że wspomniane dwa przepisy nie obejmują autostrad i dróg ekspresowych w rozumieniu przepisów o autostradach płatnych. Dlatego GDDKiA uważa, że art. 18 ust. 3 stosuje się wyłącznie do płatnych dróg ekspresowych i autostrad, a obwodnica Słupska do takich nie należy.
Wątpliwości prawne
Sąd okręgowy zauważył, że ustawa o autostradach płatnych przewiduje, iż nie wszystkie drogi ekspresowe muszą być płatne. Artykuł 18 ust. 3 prawa energetycznego jest zaś przepisem szczególnym i nie powinien być interpretowany rozszerzająco.