Partnerzy społeczni chcą odebrać Ministerstwu Finansów kontrolę nad Funduszem Pracy, tak by rząd nie mógł przeznaczać zebranych tam pieniędzy na łatanie budżetu. Zdaniem pracodawców i związkowców powinny one wracać na rynek pracy w postaci pomocy dla bezrobotnych i zachęt dla przedsiębiorców do ich zatrudniania.
Na ostatnim posiedzeniu zespołu polityki gospodarczej i rynku pracy Komisji Trójstronnej organizacje pracodawców i związków zawodowych zapowiedziały powołanie specjalnego zespołu ekspertów, który ma przygotować projekt zmian.
– Postaramy się w sprawie zmian porozumieć z rządem. Jeśli się to nie uda, nowelizacja po wakacjach trafi do Sejmu jako projekt poselski – zapewnił Andrzej Malinowski, prezydent Pracodawców Rzeczypospolitej Polskiej.
Pomysł na zmiany jest prosty. Fundusz przestanie być częścią systemu finansów publicznych, a kontrolę nad jego wydatkami ma sprawować tzw. strona społeczna.
W praktyce będzie wyglądało to tak, że każda z reprezentatywnych organizacji pracodawców i związków zawodowych deleguje swoich przedstawicieli do rady funduszu, która zadecyduje, na co i w jakich kwotach będą kierowane pieniądze.