Starostwa nie chcą odpowiadać za błędy ministerstwa w sprawie WORD-ów

Starostwa mogą ponieść koszty nowego systemu egzaminowania kierowców. Tak wynika z rozporządzeń ministra transportu.

Publikacja: 22.04.2013 10:05

Starostwa nie chcą odpowiadać za błędy ministerstwa w sprawie WORD-ów

Foto: www.sxc.hu

Nowy system miał polegać m.in. na elektronicznym wzajemnym przekazywaniu danych kierowców pomiędzy wojewódzkimi ośrodkami ruchu drogowego (WORD) a starostwami, które tworzą profil kierowców i wydają prawa jazdy. Rozwiązanie to miało usprawnić proces wydawania praw jazdy.

Z pomysłu tego na razie nic nie wyszło, ponieważ wybrana w przetargu, ogłoszonym dla WORD przez resort, firma ITS/Sygnity nie ma dostępu do oprogramowania opracowanego przez Państwową Wytwórnię Papierów Wartościowych, stosowanego przez starostwa. Korzysta z niego także 14 ośrodków, a zatem mniejszość. Pozostałe 35 WORD użytkuje oprogramowanie ITS, w związku z czym nie ma dostępu do systemu PWPW.

Dlatego MTBiGM wydało dwa rozporządzenia wprowadzające tzw. tryb awaryjny w tych wypadkach, w których ośrodki dysponują jedynie oprogramowaniem ITS/Sygnity. Polega on na papierowym przesyłaniu danych przez ośrodki i starostwa do chwili, gdy właściciele firm odpowiedzialnych z oprogramowanie nie zsynchronizują połączeń systemów.

Zdaniem samorządowców jest to absurdalny pomysł, dzięki któremu resort pragnie zrzucić odpowiedzialność za niefunkcjonowanie systemu na powiaty. Wprowadzenie bowiem trybu awaryjnego oznacza duże obciążenie finansów tych samorządów, nie mówiąc już o kłopotach kandydatów na kierowców.

Starostowie nie chcą jednak ponosić odpowiedzialności za błędy ministerstwa. Do przetargu została dopuszczona firma ITS, która w ofercie twierdziła, że ma dostęp do systemu PWPW, podczas gdy w rzeczywistości go nie posiadała, a resort tego nie sprawdził. Konsekwencje tych zaniedbań poniosą starostwa, ponieważ  zastosowanie trybu awaryjnego wymaga zorganizowania komórki, która przygotuje papierowe dokumenty i w tej postaci prześle je do ośrodków ruchu. Dla powiatów z 200–300 tys. mieszkańców oznacza to tysiące drukowanych dokumentów.

Papiery, sprzęt potrzebny do drukowania, zatrudnienie odpowiednich osób, koszt wysyłki stanowią dodatkowy i nieprzewidziany wydatek,  przekraczający możliwości finansowe starostw. Tymczasem, choć to rządowe zadanie zlecone, resort nie zamierza zwracać pieniędzy starostom za stosowanie trybu awaryjnego. Obiecuje natomiast, iż do końca kwietnia 2013 r. oba systemy będą w pełni kompatybilne.

Co będzie jednak w sytuacji, gdy określona w treści rozporządzenia „awaria" okaże się w rzeczywistości permanentnym stanem?

Nowy system miał polegać m.in. na elektronicznym wzajemnym przekazywaniu danych kierowców pomiędzy wojewódzkimi ośrodkami ruchu drogowego (WORD) a starostwami, które tworzą profil kierowców i wydają prawa jazdy. Rozwiązanie to miało usprawnić proces wydawania praw jazdy.

Z pomysłu tego na razie nic nie wyszło, ponieważ wybrana w przetargu, ogłoszonym dla WORD przez resort, firma ITS/Sygnity nie ma dostępu do oprogramowania opracowanego przez Państwową Wytwórnię Papierów Wartościowych, stosowanego przez starostwa. Korzysta z niego także 14 ośrodków, a zatem mniejszość. Pozostałe 35 WORD użytkuje oprogramowanie ITS, w związku z czym nie ma dostępu do systemu PWPW.

W sądzie i w urzędzie
Czterolatek miał zapłacić zaległy czynsz. Sąd nie doczytał, w jakim jest wieku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Spadki i darowizny
Podział spadku po rodzicach. Kto ma prawo do majątku po zmarłych?
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Zdrowie
Ważne zmiany w zasadach wystawiania recept. Pacjenci mają powody do radości
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Sądy i trybunały
Bogdan Święczkowski nowym prezesem TK. "Ewidentna wada formalna"