Sejmowa podkomisja po dwóch latach zakończyła prace nad tzw. prezydencką ustawą krajobrazową. We wtorek 3 marca odbędzie się wysłuchanie publiczne. Następnego dnia zajmą się nią na wspólnym posiedzeniu trzy sejmowe komisje: Samorządu Terytorialnego, Infrastruktury oraz Kultury. Dzięki niej m.in. będą mogły zniknąć krzykliwe billboardy. Projekt nie podoba się branży reklamowej. Czekają na niego samorządy.
Radni stworzą kodeks
– Jesteśmy bezradni, jeżeli chodzi o reklamy na nieruchomościach prywatnych. Poza ustaleniami miejscowego planu nie możemy niczego narzucać ich właścicielom. Kiedy ustawa krajobrazowa wejdzie w życie, na pewno będziemy z niej korzystać – deklaruje Krzysztof Lewandowski, wiceprezydent Zabrza.
Projekt da bowiem prawo radom gmin do określania w formie uchwał, gdzie i jakie reklamy można umieszczać, jakie mają mieć gabaryty, a także rodzaj materiałów budowlanych, z których mogą być wykonane.
– Pozwoli także wprowadzić (z małymi wyjątkami) zakaz umieszczania reklam – mówi posłanka Iwona Śledzińska-Katarasińska, przewodnicząca podkomisji.
Taka uchwała ma mieć charakter prawa miejscowego.