Senacka Komisja Praw Człowieka, Praworządności i Petycji przygotowała właśnie projekt nowelizacji ustawy o drogach publicznych. Autorzy chcą zapisać, że opłatę pobiera się za postój pojazdów samochodowych w strefie płatnego parkowania, w wyznaczonym miejscu, w określone dni z wyjątkiem sobót oraz dni uznanych ustawowo za wolne od pracy, w określonych godzinach lub całodobowo.
Rady gmin (miast) mają dostosować ustalone przez siebie strefy płatnego parkowania do nowych wymogów w ciągu trzech miesięcy od wejścia w życie noweli. Krótko mówiąc, te samorządy, które pobierają dziś opłaty, będą musiały z tego zrezygnować.
Problem wziął się z tego, że w polskim systemie prawa nie ma legalnej definicji dnia roboczego, co budziło wątpliwości. Niejednolite było również orzecznictwo sądów administracyjnych orzekających w sprawach ze skarg na uchwały rad gmin ustalających strefy płatnego parkowania. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Białymstoku w wyroku z 3 września 2015 r. uznał sobotę za dzień roboczy. Z kolei Wojewódzki Sąd Administracyjny w Opolu w wyroku z 2 czerwca 2015 r. stwierdził, że dla potrzeb ustawy o drogach publicznych sobota powinna być traktowana na równi z dniami ustawowo wolnymi od pracy. Podobnie orzekł Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku z 26 kwietnia 2016 r. NSA stwierdził, że upoważnienie ustawowe do ustanowienia aktu prawa miejscowego (a taki charakter ma uchwała rady gminy o ustanowieniu strefy płatnego parkowania) musi być wyraźne i nie może się opierać na domniemaniu. Ustawa z 18 stycznia 1951 r. o dniach wolnych od pracy stanowi, że dniami wolnymi od pracy są wymienione enumeratywnie dni świąteczne oraz niedziele. Nie oznacza to jednak domniemania, że wszystkie soboty są dniami roboczymi.
Zdaniem NSA sobotę należy traktować jak dzień wolny od pracy, nie jest on bowiem dniem roboczym w rozumieniu przepisów ustawy o drogach publicznych.