W jaki sposób spowodować, aby w ogłaszanych przez miasto przetargach startowało więcej niż trzech – pięciu wykonawców? Nad takim pytaniem zastanawiały się władze Jarocina i doszły do wniosku, że podstawową przeszkodą dla przedsiębiorców są zbyt wyśrubowane wymagania uczestniczenia w przetargach.
– Do tej pory warunki zamówień publicznych były tak skonstruowane, że niewiele podmiotów mogło wystartować w przetargu – mówi Mikołaj Kostka, wiceburmistrz Jarocina. – W latach 2007– 2012 organizowaliśmy od pięciu do siedmiu przetargów rocznie. Startowało w nich od pięciu do ośmiu wykonawców. Po zmianach ogłosiliśmy dziewięć przetargów, do których zgłosiło się 62 oferentów – dodaje.
1,3 mln zł ma zaoszczędzić w 2013 r. Jarocin, stosując nowe zasady udzielania zamówień
Przede wszystkim miasto postanowiło dopuścić do zamówień także te firmy, które nie legitymują się certyfikatami ISO 9001 i 14001. Złagodzone zostały wymagania dotyczące doświadczenia czy obowiązku wykazania, że firma realizowała już zamówienie o określonej wartości.
– Staramy się też dzielić zamówienia. To zwiększa ich dostępność także dla lokalnych firm – wskazuje wiceburmistrz. – Przykładowo, zamiast udzielać jednego zamówienia na remont szosy asfaltowej, chodników i dróg gruntowych, ogłaszamy trzy przetargi – wyjaśnia.