- Sytuacja w ZUS-ie jest zła już od dłuższego czasu - mówi Beata Wójcik, przewodnicząca Związku Zawodowego Pracowników ZUS. - Brak dialogu i zdecydowanych działań ze strony pracodawcy doprowadziły do tego, że wystąpiliśmy z konkretnymi żądaniami. Inne organizacje związkowe nas wspierają i prawdopodobnie podejmą własne inicjatywy.
Jak poinformowało Biuro prasowe OPZZ, w piśmie skierowanym do Prezes ZUS w piątek po południu związkowcy żądają m.in. podwyżek po tysiąc zł brutto od września tego roku, przestrzegania realizacji planów urlopowych, zatrudnienia nowych pracowników, natychmiastowego zaprzestania notorycznego przydzielania nadgodzin i zobowiązania kierowników do przydzielania pracownikom zadań „wyłącznie proporcjonalnych do obowiązującego pracownika wymiaru czasu pracy".