Reklama
Rozwiń

Śląsk najbardziej atrakcyjny dla inwestorów

Mazowsze i Dolny Śląsk systematycznie zmniejszają jednak dystans do lidera. Ranking zamykają Podlasie i Lubelszczyzna

Publikacja: 16.12.2009 07:10

Żadne z województw w ciągu roku znacząco nie spadło ani nie poprawiło pozycji w rankingu atrakcyjnoś

Żadne z województw w ciągu roku znacząco nie spadło ani nie poprawiło pozycji w rankingu atrakcyjności inwestycyjnej.

Foto: Rzeczpospolita

Instytut Badań nad Gospodarką Rynkową po raz piąty zbadał, jaka jest atrakcyjność inwestycyjna polskich regionów. – Traktujemy ją jako zdolność skłonienia przedsiębiorców, by inwestowali w określonym miejscu, jako staranie samorządów do stworzenia jak najlepszych warunków dla inwestycji – tłumaczy Bohdan Wyżnikiewicz, wiceprezes IBnGR.

Analitycy sprawdzili dostępność transportową, koszty pracy, wielkość rynku pracy i jakość pracowników, chłonność rynku zbytu, poziom infrastruktury gospodarczej, poziom rozwoju gospodarczego i bezpieczeństwa. – Ponieważ korzystamy z danych podawanych przez GUS i inne instytucje sprawozdawcze, czyli liczonych według jednakowej dla wszystkich regionów metodologii, to najlepszy z możliwych „koszyków” czynników – tłumaczy Maciej Tarkowski z IBnGR.

Z analizy wynika, że ponadprzeciętna atrakcyjność cechuje osiem województw. Od pięciu lat liderem jest Śląsk, a Mazowsze i Dolny Śląsk w poszczególnych latach zamieniają się kolejnością miejsc. – Śląsk w ciągu pięciu lat nie zmienia jednak swojego nastawienia i może się niedługo zdarzyć, że inne regiony go dogonią – zaznacza Wyżnikiewicz. Za pierwszą trójką są województwa: wielkopolskie i małopolskie. Z tym, że pozycja Wielkopolski powoli rośnie, a Małopolski utrzymuje się na tym samym poziomie.

– W ciągu roku znacznie poprawiła się sytuacja w województwie zachodniopomorskim – przyznaje Wyżnikiewicz. Zwraca uwagę, że właśnie w tym województwie władze samorządowe szczególnie starały się o stworzenie dobrego klimatu dla inwestycji. – Dlatego Zachodniopomorskie poprawiło się w rankingu o dwa miejsca i jest na szóstej pozycji – dodaje.

Ponieważ sytuacja w poszczególnych województwach jest zróżnicowana, IBnGR sprawdził atrakcyjność dla ponad 60 podregionów. Z badania wynika, że najbardziej atrakcyjne dla działalności przemysłowej są tereny na Dolnym i Górnym Śląsku oraz w zachodniej Małopolsce. – Wyróżniają się one długimi tradycjami przemysłowymi, mają rozwinięty sektor przedsiębiorstw produkcyjnych, wykwalifikowaną kadrę oraz względnie dobrą infrastrukturę transportową – tłumaczy Tarkowski. Atrakcyjne dla przemysłu są też podregiony: łódzki, poznański, bydgosko-toruński i tarnobrzeski.

Za to najlepsze warunki dla działalności usługowej, w tym dla zaawansowanych technologii, są tam, gdzie istnieją metropolie oraz dobre wyższe uczelnie z doświadczoną kadrą badawczo-rozwojową.

Instytut Badań nad Gospodarką Rynkową po raz piąty zbadał, jaka jest atrakcyjność inwestycyjna polskich regionów. – Traktujemy ją jako zdolność skłonienia przedsiębiorców, by inwestowali w określonym miejscu, jako staranie samorządów do stworzenia jak najlepszych warunków dla inwestycji – tłumaczy Bohdan Wyżnikiewicz, wiceprezes IBnGR.

Analitycy sprawdzili dostępność transportową, koszty pracy, wielkość rynku pracy i jakość pracowników, chłonność rynku zbytu, poziom infrastruktury gospodarczej, poziom rozwoju gospodarczego i bezpieczeństwa. – Ponieważ korzystamy z danych podawanych przez GUS i inne instytucje sprawozdawcze, czyli liczonych według jednakowej dla wszystkich regionów metodologii, to najlepszy z możliwych „koszyków” czynników – tłumaczy Maciej Tarkowski z IBnGR.

Spadki i darowizny
Jak długo można żądać zachowku? Prawo jasno wskazuje termin przedawnienia
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Prawnicy
Prof. Marcin Matczak: Dla mnie to podważalny prezydent
Prawo karne
Andrzej Duda zmienia zdanie w sprawie przepisów o mowie nienawiści
Matura i egzamin ósmoklasisty
Uwaga na świadectwa. MEN przypomina szkołom zasady: nieaktualne druki do wymiany
Prawo karne
Ziobrowe prawo trzyma się mocno. Dlaczego resort Bodnara wstrzymuje zmiany