Boimy się coraz bardziej

Spada poczucie bezpieczeństwa warszawiaków – wynika z sondażu GfK Polonia przeprowadzonego dla naszej gazety. Napady, zabójstwa policjanta i nastolatki szczególnie wystraszyły kobiety

Publikacja: 24.02.2010 02:02

41 procent ankietowanych uważa, że czują się mniej bezpiecznie. Za to 54 procent badanych twierdzi,

41 procent ankietowanych uważa, że czują się mniej bezpiecznie. Za to 54 procent badanych twierdzi, że nic się dla nich nie zmieniło. Spośród tych, którzy czują się mniej pewnie, ponad połowa to kobiety. Sondaż GfK Polonia przeprowadzony na zlecenie redakcji. Badanie telefoniczne na próbie 500 dorosłych mieszkańców Warszawy wykonano 23.02.2010 r.

Foto: Życie Warszawy

Z badań przeprowadzonych wczoraj przez instytut GfK Polonia wynika, że ostatnie zdarzenia kryminalne, którymi przez dwa tygodnie byli bombardowani mieszkańcy stolicy, odbiły się na poczuciu bezpieczeństwa warszawiaków. Ale paniki nie ma.

Około 41 proc. ankietowanych stwierdziło, że czuje się mniej bezpiecznie. Jednocześnie 54 proc. badanych jest zdania, że nic się dla nich nie zmieniło.

Najbardziej zagrożone wydają się być kobiety. Co druga ankietowana czuje się teraz w mieście mniej pewnie. Wśród mężczyzn tylko co czwarty. Najbardziej o bezpieczeństwo obawiają się osoby między 50. a 59. rokiem życia. A także warszawiacy pracujący dorywczo i niepracujący (są wśród nich emeryci).

[srodtytul]Boimy się na ulicy [/srodtytul]

Na pytanie, w jakich miejscach pytani czują się mniej bezpiecznie, aż 64 proc. tych, których ostatnie wydarzenia przeraziły, wskazało, że na ulicy. Aż 56 proc. stwierdziło, że w komunikacji miejskiej, co drugi wskazał na parki i skwery. Co trzeci przyznał, że nie czuje się bezpiecznie na własnym osiedlu.

Rosnący strach nie ma na szczęście związku z osobistymi doświadczeniami ankietowanych: zaledwie 11 proc. odpowiedziało, że w ostatnim roku było świadkiem przestępstwa, a tylko 4 proc. padło ofiarą przestępcy.

Dla porównania: z ubiegłorocznych Policyjnych Badań Przestępczości przeprowadzanych w Warszawie wynika, że ofiarami przestępstw było 12 proc. badanych warszawiaków (średnia dla kraju to 9 proc.).

O poczucie bezpieczeństwa pytaliśmy po kilku poważnych zabójstwach, które wstrząsnęły opinią publiczną.

W Śródmieściu właściciel sklepu z antykami w obronie własnej zabił napastnika, który chciał go obrabować. Kilka dni później na Woli dwóch nastolatków zasztyletowało policjanta Andrzeja Struja. Przed pogrzebem funkcjonariusza doszło do kolejnej zbrodni – na przystanku autobusowym została zabita 15-latka. Gdy policja informowała o złapaniu zabójców nastolatki, pod Piasecznem znaleziono zwłoki listonosza z Mokotowa.

Sprawcami większości tych okrutnych zbrodni byli młodociani, zdemoralizowani przestępcy. Narzędziem zbrodni był zaś nóż.

[srodtytul]Fatalna seria [/srodtytul]

– Mimo ostatnich bulwersujących wydarzeń, które mogły mieć wpływ na wyniki badania, pokazały one, że w większości warszawiacy nie zmienili swojego zdania o bezpieczeństwie. Cieszy mnie fakt, że większość warszawiaków czuje się bezpiecznie – uważa Adam Mularz, komendant stołeczny policji.

Zdaniem psychologa społecznego dr. Konrada Maja ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej, dzisiejszy spadek poczucia bezpieczeństwa może wynikać z kumulacji tragicznych zdarzeń w stolicy.

– I dlatego jesteśmy teraz szczególnie wyczuleni na negatywne informacje – dodaje.

– Wydarzenia te pobudziły lęk, zmniejszyły zaufanie do innych ludzi. Ale to tylko wahnięcie nastrojów spowodowane tym, co wokół nas się dzieje – ocenia socjolog dr Marcin Zarzecki z UKSW.

– Narasta psychoza strachu, bo o pogarszającym się bezpieczeństwie mówią media i sąsiedzi, którzy nigdy nie byli ani ofiarami, ani świadkami przestępstw – dodaje prof. Brunon Hołyst, kryminolog, rektor Wyższej Szkoły Menedżerskiej w Warszawie.

[srodtytul]Przemoc w tramwajach[/srodtytul]

Profesor Hołyst nie dziwi się, że najbardziej spada poczucie bezpieczeństwa w komunikacji miejskiej.

– Często jest ona traktowana przez policję „ulgowo”, a właśnie tam szerzy się bandytyzm – mówi prof. Hołyst. – To właśnie tam powinno być więcej funkcjonariuszy, aby szybko reagowali na zagrożenia. Trzeba ścigać bandytów. W tramwajach i autobusach czują się bezkarni, zastraszają pasażerów.

W poprzednim roku w tramwajach, autobusach i metrze mundurowi odnotowali 2542 przestępstwa. Oznacza to, że w komunikacji miejskiej dochodziło do siedmiu przestępstw dziennie. Przynajmniej raz w tygodniu dochodziło do napadu.

Policjantom udało się zatrzymać zaledwie co piętnastego sprawcę takiego przestępstwa.

– Cały czas w najbardziej zagrożone miejsca, gdzie dochodzi do napadów lub kradzieży, są kierowane patrole, zarówno mundurowe, jak i nieumundurowane – deklaruje komendant Adam Mularz.

– Razem ze strażą miejską typujemy miejsca zagrożone patologią tak, aby każdy mieszkaniec Warszawy mógł się czuć bezpiecznie – dodaje.

– Nie możemy tolerować patologii – dopowiada Władysław Stasiak, szef Kancelarii Prezydenta RP, były minister spraw wewnętrznych. – To bardzo ważne. Przymykanie oczu na drobne z pozoru wykroczenia buduje poczucie bezkarności i prowadzi do tragedii. Nie należy przy tym próbować zastępować policji czy straży miejskiej. Reagować to znaczy powiadamiać i konsekwentnie wymagać reakcji z ich strony. Co wtedy, gdy w tramwaju lub autobusie jest awantura? Przecież każdy z nas ma telefon, wystarczy tylko zawiadomić policję. Nie można pozwalać, by rządziły strach i przyzwolenie na bezkarność – apeluje Władysław Stasiak.

Z badań przeprowadzonych wczoraj przez instytut GfK Polonia wynika, że ostatnie zdarzenia kryminalne, którymi przez dwa tygodnie byli bombardowani mieszkańcy stolicy, odbiły się na poczuciu bezpieczeństwa warszawiaków. Ale paniki nie ma.

Około 41 proc. ankietowanych stwierdziło, że czuje się mniej bezpiecznie. Jednocześnie 54 proc. badanych jest zdania, że nic się dla nich nie zmieniło.

Pozostało 92% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów