31 dni trwały średnio postępowania dotyczące zamówień poniżej progów unijnych (w 2010 r. – 33 dni), 81 – te droższe (wcześniej – 100). Takie informacje przedstawił Urząd Zamówień Publicznych w sprawozdaniu o funkcjonowaniu systemu zamówień publicznych w 2011 r.
– To efekt zmian przepisów ustawy – Prawo zamówień publicznych dotyczących przede wszystkim skrócenia terminów np. w odniesieniu do czasu składania ofert w trybach przetargowych, uproszczenia procedury odwoławczej, ograniczenia czasowego w zakresie zgłaszania pytań do specyfikacji istotnych warunków zamówienia – podkreśla Dariusz Piasta, wiceprezes UZP.
W 2010 r. weszły w życie przepisy, które wprowadziły zmiany w zakresie terminów. Skrócił się m.in. czas składania ofert dla robót budowlanych do 14 dni.
W 2011 r. przetarg nieograniczony w wypadku droższych postępowań trwał 80 dni (w 2010 r. – 99), ograniczony 117 (wcześniej 125), negocjacje z ogłoszeniem 228 (było 229), a dialog konkurencyjny 204 dni (216).
– Rzeczywiście, jest szybciej, ale to nie znaczy, że lepiej. W wypadku dużych postępowań, powyżej progów unijnych, skrócenie tych terminów nie jest korzystne – zwraca uwagę Grzegorz Lang, ekspert Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan. Wyjaśnia, że utrudnia to dokładne przygotowanie oferty czy też wychwycenie ewentualnych błędów w specyfikacji.