Miejski konserwator zabytków umorzył w 2011 r. postępowanie w sprawie wydania zgody na postawienie ogrodzenia, ponieważ już je wybudowano.
Jego decyzję zaakceptował minister kultury i dziedzictwa narodowego, a Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie i Naczelny Sąd Administracyjny oddaliły skargi na nią firmy Fortis Nowy Stary Browar sp. z o. o. s. k.
Firma należąca do Grażyny Kulczyk, znanej postaci ze świata biznesu, zarządza Centrum Sztuki i Biznesu Stary Browar. Ogrodzenie postawione wokół Starego Browaru i przyległego parku Dąbrowskiego ze względu na wygląd i sposób realizacji od początku zbierało kontrowersyjne oceny. Zamiast ażurowej, kutej konstrukcji, łatwej do zaakceptowania w zabytkowym otoczeniu, stanęły proste metalowe sztachety.
Decydujący okazał się jednak fakt, że ogrodzenie wymagało uzgodnienia z konserwatorem zabytków. A takiej zgody spółka nie miała. Nie zgłosiła także inwestycji do miejskiego wydziału architektury i urbanistyki. Powiatowy inspektor nadzoru budowlanego nakazał więc rozbiórkę, zmienioną w wyniku odwołania na postępowanie legalizacyjne. Zostało ono zawieszone do czasu rozstrzygnięć sądowych.
W WSA i w NSA spółka argumentowała, że ogrodzenie jest niezbędne do zapewnienia bezpieczeństwa odwiedzającym i samemu Staremu Browarowi. Zaprojektował je wybitny japoński architekt, a zezwolenie na jego usytuowanie wydano w decyzji z 2008 r. o warunkach zabudowy, uzgodnionej z organem konserwatorskim. Zdaniem spółki to wystarczało. Decyzja z 2008 r. nie zawiera żadnych wymagań co do kształtu ogrodzenia. Nie jest też tak, by pozwoleń konserwatorskich nie można było wydać dla już zrealizowanych inwestycji.