Nie. Ustawa o służbie cywilnej nie przewiduje wypłaty odprawy w takiej sytuacji. Prawo do odprawy pieniężnej, jaką otrzymają zapewne osoby zatrudnione na podstawie umów o pracę i zwalniane z przyczyn niedotyczących pracowników wynika z ustawy z 13 marca 2003 r. o szczególnych zasadach rozwiązywania z pracownikami stosunków pracy z przyczyn niedotyczących pracowników (tekst jedn. DzU z 2016 r. poz. 1474). Wypłacana jest ona jednak tylko przez pracodawców zatrudniających co najmniej 20 pracowników. U takiego pracodawcy osoby zwalniane, czy to w procedurze zwolnień grupowych czy też zwolnień indywidualnych – jeśli powodem rozwiązania ich stosunku pracy są przyczyny niedotyczące pracowników (w przypadku zwolnień indywidualnych taka przyczyna musi być wyłącznym powodem rozstania z pracownikiem) - mają prawo do odprawy pieniężnej. Jej wysokość zależy od zakładowego stażu pracy danego pracownika. Jest ona, zatem wypłacana w wysokości:
- jednomiesięcznego wynagrodzenia, jeżeli pracownik był zatrudniony u danego pracodawcy krócej niż 2 lata,
- dwumiesięcznego wynagrodzenia, jeżeli pracownik był zatrudniony u danego pracodawcy od 2 do 8 lat,
- trzymiesięcznego wynagrodzenia, jeżeli pracownik był zatrudniony u danego pracodawcy ponad 8 lat.
Wszyscy pracownicy służby cywilnej, zwalniani z przyczyn leżących po stronie pracodawcy (tu: likwidacja urzędu) taką odprawę powinni zatem otrzymać. Prawa do odprawy nie będą mieli natomiast urzędnicy sc. Przesądza o tym treść art. 11 ustawy z 13 marca 2013 r. o szczególnych zasadach rozwiązywania z pracownikami stosunków pracy z przyczyn niedotyczących pracowników. Zgodnie z nim, przepisów tej ustawy nie stosuje się do pracowników zatrudnionych na podstawie mianowania. Skoro zaś przepisów tej ustawy nie stosuje się w odniesieniu do osób zatrudnionych na podstawie mianowania, to osobom tym nie będą przysługiwały żadne uprawnienia przewidziane tą ustawą takie jak np. prawo do odprawy czy prawo do ponownego zatrudnienia w razie ponownego zatrudniania pracowników w tej samej grupie zawodowej.
