Często do redakcji dzwonią czytelnicy, pytając o znanego adwokata, który wygrał podobną sprawę, sądzą bowiem, że ich wygra niejako z automatu. Sprawy z reguły nie są jednak identycznie, nie mówiąc o tym, że zwykle rozpatrują je inni sędziowie, a że prawo często nie jest ścisłe, wiele zależy od tzw. uznania sędziowskiego.
Czytaj także: Adwokat nie może odmówić pomocy
To oczywiście dodatkowy argument przemawiający za starannym dobieraniem prawnika z doświadczeniem, gdyż wiele zależy też od jego umiejętności przekonywania. Sędziowie to przecież także ludzie.
Zaangażowanie gwiazdora czy to politykującego adwokata, czy tylko lubiącego występować przed kamerami, może mieć sens, gdy podsądnemu zależy na nagłośnieniu jego sprawy, a mniej na ostatecznym wyroku, na który trzeba czekać latami. Takie osoby o tym wiedzą, ważniejsze są rady dla przeciętnych podsądnych.
Wybory walczących o spadek, podział majątku dorobkowego, a nawet w sprawie rozwodowej związanej np. z konfliktem o kontakty z dziećmi, a są to nieraz bardzo poważne sprawy, muszą być inne. Nie ma wątpliwości, że uznany adwokat budzi respekt nie tylko sędziów, ale też prawników przeciwnej strony (np. łatwiej mu zawrzeć ugodę). Jego argumenty, a nawet zagrywki procesowe są traktowane poważniej. Z drugiej strony prawnik kłótliwy, często nieprzygotowany do sprawy czy notorycznie politykujący wchodzi na salę sądową z tym bagażem i ma moim zdaniem mniejsze możliwości przebicia się ze swoimi racjami. Jest też większe ryzyko, że prawnik, który już nieraz naruszył zawodowe standardy, może naruszyć je po raz kolejny. A zapłaci za to klient.