W grudniu 2007 r. Kancelaria Prezydenta RP przesłała do Sejmu opracowany i przedstawiony prezydentowi przez Naczelny Sąd Administracyjny projekt nowelizacji ustawy – Prawo o ustroju sądów administracyjnych (DzU z 2002 r. nr 153, poz. 1269 ze zm.).
Według zmienionych przepisów (art. 21 § 1 – 1a) prezes i wiceprezes wojewódzkiego sądu administracyjnego ma jąbyć powoływani na pięcioletnią kadencję, bez zastrzeżenia liczby kadencji (podobnym rozwiązaniem objęto wiceprezesów NSA). Do tej pory kwestia ta nie była uregulowana jednoznacznie.
W uzasadnieniu autorzy projektu odwołują się do rozwiązań zawartych w ustawie – Prawo o ustroju sądów powszechnych (DzU z 2001 r. nr 98, poz. 1070 ze zm.), jako „analogicznych i funkcjonujących z aprobatą środowiska sędziowskiego”. Niestety, autorzy projektu pomijają niezwykle istotny, znajdujący się w tejże ustawie, przepis zakazujący ponownego powołania tych samych osób do pełnienia funkcji prezesa i wiceprezesa sądu apelacyjnego (a tej randze odpowiadają wojewódzkie sądy administracyjne) i okręgowego bezpośrednio po upływie kadencji.
Mimo pozytywnego charakteru zmiany, mającej na celu ograniczenie okresu urzędowania obieralnych stanowisk, brak zakazu powoływania tej samej osoby na funkcję prezesa (wiceprezesa) bezpośrednio po upływie kadencji prowadzi do wieloletniego pełnienia funkcji przez tę samą osobę.
Tajemnicą poliszynela jest, że w sądownictwie uzyskanie zatrudnienia w charakterze pracownika administracyjnego, asystenta, asesora czy też poparcia przy naborze na stanowisko sędziego bez powiązań o charakterze rodzinnym, koleżeńskim czy innego typu jest prawie niemożliwe. Wieloletnie sprawowanie funkcji prezesa (wiceprezesa) sądu przez te same osoby prowadzi do ugruntowania się tych praktyk. Zakaz kandydowania na funkcję prezesa bezpośrednio po upływie kadencji stwarza możliwość (przynajmniej teoretycznie) położenia kresu takiej sytuacji.