Reklama
Rozwiń

Mniej zgłoszeń na wakaty sędziowskie

Ograniczenie prawa ubiegania się o kilka wakatów sędziowskich przyspieszyło nominacje.

Aktualizacja: 22.04.2015 07:21 Publikacja: 21.04.2015 18:21

Mniej zgłoszeń na wakaty sędziowskie

Foto: Fotorzepa/Jakub Dobrzyński

W ostatnich miesiącach liczba zgłoszeń na wakat sędziowski spadła ze średnio z 40 do pięciu. Powód? Ograniczenie możliwości ubiegania się równolegle o kilka, a bywało, że i kilkanaście wolnych stanowisk. Sama procedura nominacyjna jest krótsza o 200 dni. Dzięki temu ponad setka sędziów w całym kraju szybciej założy togę i wejdzie do sal rozpraw. W efekcie wakatów jest coraz mniej. W czerwcu 2013 r. było ich 575, w grudniu 2014 r. – 486, w kwietniu 2015 r. – już tylko 398.

Mniej i sprawniej

W październiku 2014 r. weszły w życie zmienione przepisy ustawy o ustroju sądów powszechnych, a wraz z nimi ruszył system e-nominacje.

– W ciągu ostatnich pięciu miesięcy dzięki nowej procedurze online nominacje przyspieszyły czterokrotnie – podaje Ministerstwo Sprawiedliwości.

Pierwsze kandydatury wpłynęły na nowych zasadach w listopadzie. Już po pięciu miesiącach trafiają do Krajowej Rady Sądownictwa, która je opiniuje. Wcześniej procedura trwała półtora roku. Nawet trzy miesiące zajmowało doręczanie dokumentów przez pocztę. Teraz wszystkie są przesyłane elektronicznie.

Od października obowiązuje ograniczenie przy zgłaszaniu kandydatur na wakaty. KRS podsumowała nominację na nowych zasadach i zestawiła je z tymi na starych, w których nie było ograniczeń. I już widać, że KRS odetchnie, bo będzie miała mniej kandydatów do opiniowania.

I tak, w marcu 2015 r. w starym trybie ( zgłoszenia sprzed października 2014 r.) o 47 wolnych stanowisk ubiegało się 1017 kandydatów (średnio 21,64 na jedno stanowisko sędziowskie), a w kwietniu 143 wakatami zainteresowanych było ponad 2,7 tys. kandydatów (78,52).

Nowelizacja zrobiła swoje. W marcu 2015 r. na nowych zasadach o sześć wolnych stanowisk ubiegało się 29 kandydatów (4,83), a w kwietniu do siedmiu etatów wystartowało 31 osób (6,83).

Plusy i minusy

– Z jednej strony to dobrze, z drugiej – rodzą się obawy – mówi sędzia Waldemar Żurek, rzecznik Krajowej Rady Sądownictwa, która zajmuje się opiniowaniem kandydatów do zawodu sędziego. Otóż w dużych miastach zgłaszających się na wakat jest więcej niż w małych.

– Lepsi kandydaci mogą więc przegrać konkurs w dużym mieście, a słabsi dostać nominację w mniejszym z powodu mniejszej konkurencji.

Co na to KRS? Jednym z pomysłów na zmianę jest przygotowanie e-mapy, na której na bieżąco zaznaczone byłyby miejsca z liczbą wakatów i zgłaszających się kandydatów.

– To dawałoby pewną orientację – uważa Żurek.

Nie chcą dojeżdżać

O sędziowską togę trudno. Dlatego przed zmianami wielu kandydatów próbowało swoich szans w kilku miejscach w kraju.

– Nic dziwnego, że kiedy mieszkając w centrum Polski, dostawali etat np. w Suwałkach, szybko składali wnioski o przeniesienie bliżej domu – tłumaczy sędzia Mateusz Rymkiewicz, który wygrał konkurs przy 35 startujących kandydatach.

Spadki i darowizny
Jak długo można żądać zachowku? Prawo jasno wskazuje termin przedawnienia
Praca, Emerytury i renty
Bogdan Święczkowski interweniuje u prezesa ZUS. „Problem dotyczy tysięcy osób"
Zawody prawnicze
„Sądy przekazały sprawy radcom”. Dziekan ORA o skutkach protestu adwokatów
Konsumenci
Tysiąc frankowiczów wygrywa z mBankiem. Prawomocny wyrok w głośnej sprawie
W sądzie i w urzędzie
Od 1 lipca nowości w aplikacji mObywatel. Oto, jakie usługi wprowadzono