Julia Przyłębska jako sędzia TK odchodzi w stan spoczynku o północy z poniedziałku na wtorek. Zdążyła jednak zwołać przed kilkoma dniami na piątek, 6 grudnia zgromadzenie wyborcze kandydatów na swojego następcę na stanowisku prezesa TK. Jej prezesowski status, zwłaszcza w ostatnich dwóch latach, był kwestionowany przez wielu prawników i podzielił także sędziów obecnego TK. „Buntownicy” w TK podważający prezesurę Przyłębskiej wielokrotnie odmawiali m.in. uczestniczenia w sprawach wyznaczanych przez Przyłębską, stąd pojawił się problem ze skompletowaniem, wtedy gdy wymagały tego przepisy, pełnego składu orzekającego.
Czytaj więcej
Bartłomiej Sochański i Bogdan Święczkowski to kandydaci na nowego prezesa Trybunału Konstytucyjne...
Spór o koniec kadencji Julii Przyłębskiej
Zgodnie z jedną z interpretacji prezesowska kadencja Przyłębskiej upłynęła w grudniu 2022 r., po sześciu latach kierowania Trybunałem. Julia Przyłębska nie opuściła urzędu prezesa, twierdząc, że 21 grudnia 2016 r., kiedy została powołana przez prezydenta Andrzeja Dudę na to stanowisko, ówczesna ustawa o TK nie mówiła, ile czasu trwa kadencja prezesa TK. Uzasadnione jest zatem przyjęcie, iż powinna trwać do końca dziewięcioletniej sędziowskiej kadencji danej osoby, upływającej w jej przypadku właśnie w najbliższy poniedziałek 9 grudnia br.
Co ciekawe, Przyłębska jednak kilka dni temu zrezygnowała ze stanowiska prezesa, ale do poniedziałku włącznie nadal jest sędzią TK. Zgodnie z ustawą o organizacji i trybie postępowania przed TK od dnia powstania wakatu do czasu powołania nowego prezesa Trybunału pracami TK kieruje sędzia TK posiadający najdłuższy staż pracy – liczony łącznie, jako staż sędziego w TK i sądzie powszechnym, aplikanta, asesora oraz w administracji państwowej szczebla centralnego. Obecnie ten najdłuższy staż ma właśnie sędzia Julia Przyłębska.
Czytaj więcej
Julia Przyłębska zrezygnowała, by mieć wpływ na wybór swojego następcy. Choć można było kwestiono...