Portal oko.press podaje, że odwołany przez Adama Bodnara 21 lutego 2024 roku z funkcji prezesa Sądu Apelacyjnego w Warszawie, sędzia Piotr Schab nie chce odejść i się buntuje.
Minister wysłał do tego sądu wezwanie o zwołanie Zgromadzenia Ogólnego Sędziów Sądu Apelacyjnego, którego celem ma być wybranie 2-3 kandydatów na nowego prezesa sądu. Minister wskazał, by Zgromadzenie zostało zwołane do 12 marca.
Jak ustaliło oko.press, ministrowi odpowiedział wiceprezes, neo-sędzia Arkadiusz Ziarko. To on zastępował Schaba, gdy był zawieszony w związku z wszczęciem procedury jego odwołania.
Wiceprezes Ziarko w środę 6 marca 2024 roku odpisał ministrowi, że nie ma sensu zwoływać teraz Zgromadzenia wyborczego. Uważa, że kwestię nowego prezesa należy połączyć z przyjęciem rocznego sprawozdania z działalności sądu, które ma być gotowe do końca marca (opiera się ono m.in. na sprawozdaniach sądów okręgowych i rejonowych podległych sądowi apelacyjnemu, które nie są jeszcze gotowe) - czytamy w oko.press.
Jednocześnie wiceprezes Ziarko poinformował, że nie kieruje już zastępczo Sądem Apelacyjnym. W jego ocenie prezesem nadal jest Schab. Powołał się na zabezpieczenie Trybunału Konstytucyjnego, które wstrzymało decyzję ministra o jego odwołaniu.