„Od 2017 r. samorząd sędziowski jest pomijany w procesie powoływania prezesów sądów, a wyłączna kompetencja w tym zakresie została przyznana poprzedniemu Ministrowi Sprawiedliwości. W wielu przypadkach doprowadziło to do sytuacji, w której prezesami sądów zostawały osoby bez wystarczającego doświadczenia sędziowskiego, względnie o niskim poziomie kompetencji menedżerskich, czy nie znające rzeczywistych potrzeb sędziów sądów, którymi przyszło im kierować. W ocenie obecnego Ministra Sprawiedliwości sprawnie działający samorząd sędziowski winien stać się w przyszłości jednym z najważniejszych gwarantów niezależności sądownictwa.” - czytamy w komunikacie na stronie MS.