Chodzi o ostatnie publikacje portali OKO.press i Onet, których dziennikarze dotarli do zapisów rozmów jakie w grupach na komunikatorach na WhatsAppie i Signalu prowadzili sędziowie, którzy popierają zmiany w sądach wprowadzane przez obecną władzę. Mieli być oni skupieni wokół byłego wiceministra sprawiedliwości Łukasza Piebiaka.

Czytaj więcej

Jak Piebiak szukał haków na sędziów w "zielonych teczkach"

Do tych publikacji w wydanym w poniedziałek oświadczeniu odnieśli się Rzecznik Dyscyplinarny Sędziów Sądów Powszechnych Piotr Schab i jego zastępcy Przemysław W. Radzik i Michał Lasota.

- Od chwili objęcia funkcji Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych i jego Zastępców jesteśmy podmiotami zorganizowanej nagonki medialnej oraz zniesławiających i znieważających publicznych wypowiedzi niektórych sędziów, przeciwko którym toczą się postępowania dyscyplinarne oraz niespotykanej fali hejtu internetowego - piszą sędziowie Schab, Radzik i Lasota.

Ich zdaniem, celem publikacji medialnych jest "zastraszenie Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych i jego Zastępców oraz skłonienie (...) do zaniechania wykonywania z odwagą i determinacją obowiązków służbowych, w tym w szczególności do zdyskredytowania prowadzonych obecnie czynności procesowych dotyczących jednego z sędziów sądów okręgowych, w związku z poświadczaniem nieprawdy w czynnościach orzeczniczych". - O wynikach tych czynności opinia publiczna zostanie poinformowana w maju 2022 r. - zapowiedziano w oświadczeniu.