Kto zawinił, że sady są coraz powolniejsze? Większość sędziów nie ma wątpliwości: Ministerstwo Sprawiedliwości, zamrożenie etatów, ciągłe reformowanie, ale także m.in. szeroka krytyka sądownictwa. Pod koniec 2017 r zamrożonych było ok. 700 etatów sędziowskich. To jakby wyłączyć z orzekania dwa duże sady, np. katowicki i warszawski. Konkursy na sędziów ruszyły dopiero kilka miesięcy temu. Każdy z nich trwa ok. 10 do 12 miesięcy.
Czytaj także: Wachowiec: zamach na sądy ma wpływ na przewlekłość
Ale problem nie tylko w przepisach, bo również w sposobie prowadzenia procesów i odwlekaniem wydawania wyroków przez sędziów.
Ministerstwo Sprawiedliwości zapewnia: będzie lepiej. Kiedy? - Gdy zostaną powołani sędziowie dziś będący w procedurze konkursowej przed powołaniem - zapowiada Łukasz Piebiak, wiceminister sprawiedliwości. Czyli kiedy? - Po wakacjach, gdy do sądów trafią nowi sędziowie i w życie wejdą prostsze procedury w sprawach cywilnych.
Czytaj w piątkowym wydaniu "Rzeczpospolitej" i na prawo.rp.pl