Jak dowiedziała się „Rz", w Ministerstwie Sprawiedliwości specjalny zespół złożony z ekspertów i sędziów pracuje nad projektem rozporządzenia w sprawie ocen okresowych sędziów. Jest ono konieczne, bo uchwalona w sierpniu nowela ustawy o ustroju sądów powszechnych przewiduje, że od 28 marca 2013 r. praca wszystkich sędziów ma być oceniana.
Grzegorz Wałejko, wiceminister sprawiedliwości, uspokaja, że na przygotowanie rozporządzenia jest sporo czasu.
Wzór do porównania
Ministerstwo chce, żeby zestaw kompetencji, tj. wiedza plus umiejętności, był szczegółową podstawą oceny każdego sędziego. Najkrócej mówiąc, to tak, jakby ustalić wzorcowy model sędziego i zestawiać z nim ocenianego. Podczas wystawiania ostatecznej oceny konkretnego sędziego będzie się brać pod uwagę obciążenie pracą, specjalizację (np. z prawa karnego czy cywilnego), jakość spraw (np., czy są one skomplikowane prawnie, czy występuje w nich wielu oskarżonych i świadków itp.) i sprawność postępowania (jak szybko sędzia wydaje wyroki). W tym ostatnim wypadku jednak obciążenie sędziego będzie miało wpływ na ostateczną ocenę, czy pracuje sprawnie.
Krytyka środowiska
Krytycznie o pracach resortu nad ocenami mówi sędzia Maciej Strączyński, prezes Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia.
Po ocenie prezes sądu przygotuje dla sędziego plan rozwoju