Prawo zakazuje sędziom dodatkowej pracy – wyjątkiem jest nauka i dydaktyka. Korzystając z tej możliwości, sędziowie dorabiają, szkoląc – często innych sędziów.
Wraz z wprowadzeniem na sale rozpraw nagrywania (tzw. e-protokół) pojawiło się zapotrzebowanie na szkolenia z zakresu zapisu audio/wideo rozprawy sądowej w sprawach cywilnych. Przeszkolonych zostało już kilka tysięcy sędziów i protokolantów. Ci, którzy wprowadzali nagrywanie jako pierwsi, teraz uczą następnych.
Ostatnio zainteresowanie szkoleniem jest znów większe bo e-protokoł wchodzi do sądów rejonowych i wkrótce obejmie również sprawy wykroczeniowe. Na prowadzeniu zajęć sędzia może dorobić nawet 17 tys. zł za trzymiesięczny cykl szkoleniowy dla 24 grup szkoleniowych, z których każda liczy dziesięć osób.
– Wybieramy najlepszych sędziów z doświadczeniem w e-protokołowaniu – zapewnia prof. Jacek Gołaczyński, koordynator krajowy ds. wdrożeń systemów informatycznych w sądownictwie powszechnym. Zasadą jest, że sędziów rejonowych szkolą sędziowie z okręgu. Tak samo jest z protokolantami.
Maksymalne kwoty
– Szkolenia mają mieć praktyczny charakter, chcemy, by brali w nich udział jednocześnie sędziowie i ich protokolanci – mówi prof. Gołaczyński. A wiceminister sprawiedliwości Wojciech Hajduk przyznaje, że terminarz szkoleń i ostateczne kwoty wymagają każdorazowej akceptacji ministra.