Od października 2015 r. podwoi się liczba sędziów Sądu Ogólnego (jeden z trzech sądów TS UE), który rozpatruje głównie sprawy gospodarcze. Teraz ma 28 członków – po jednym na kraj członkowski UE. Docelowo ma być ich po dwóch na każdy kraj. W pierwszym etapie reformy, od października 2015, dojdzie 12 sędziów.
Trudno było znaleźć akceptowaną przez wszystkie kraje kolejność dołączania sędziów. Dlatego zdecydowano się na losowanie. W jego wyniku jednym z 12 nowych sędziów będzie Polak. Dołączy do urzędującej już w Sądzie Ogólnym Ireny Wiszniewskiej-Białeckiej. Potem sąd wchłonie funkcjonujących teraz osobno siedmiu sędziów Sądu ds. Służby Publicznej (zajmującego się sprawami wnoszonymi przez urzędników UE), w kolejnym etapie dojdzie pozostałych dziewięciu.
O tym, że unijnych sędziów powinno być więcej, wiedziano od dawna. Początkowo uznano, że trzeba dodatkowo 12 sędziów do Sądu Ogólnego. Nie było jednak zgody, z których krajów. Dlatego zdecydowano się na rozwiązanie demokratyczne: dodatkowy sędzia dla każdego kraju.
Polska ma też swojego sędziego w Trybunale Sprawiedliwości – Marka Safjana. Jako jeden z sześciu największych państw UE mamy też w Trybunale stałego rzecznika generalnego. Jest tam dziewięciu rzeczników, ale trzech jest obsadzanych na zasadzie rotacji przez pozostałe 22 państwa członkowskie. Wydają oni opinie w sprawach rozpatrywanych potem przez skład sędziowski. Polskim rzecznikiem generalnym jest od października 2013 r. Maciej Szpunar. Wcześniej Polska nie miała stałego rzecznika, zmianę wynegocjował Lech Kaczyński w deklaracji dołączonej do traktatu lizbońskiego.
– Dzięki temu opinie mogą być publikowane w języku polskim jako oryginalnym, a polska doktryna prawna przywoływana jako uzasadnienie dla tych opinii. Nasze opracowania prawne zaczynają dzięki temu krążyć po Europie – mówił na spotkaniu z polskimi korespondentami w Brukseli Marek Safjan.
