Polski twórca w Austrii

Wiedeńska retrospektywa Piotra Uklańskiego lekcją robienia kariery. Wystawa w Secession dowodzi, że dziś do odniesienia sukcesu nie trzeba wiele, wystarczy raz zostać gwiazdą

Publikacja: 09.11.2007 19:12

Piotr Uklański

Piotr Uklański

Foto: Fotorzepa, Michał Warda Mic Michał Warda

Tego się nie spodziewałam: w zabytkowym, kapiącym złotem pałacyku Secesji otwartym dla publiczności w 1898 roku urządzono retrospektywę polskiemu artyście. Czym zasłużył sobie Piotr Uklański na pokaz w zabytku?

Może chodzi o podtrzymanie tradycji szoku bo właśnie w tym miejscu Gustav Klimt bulwersował wiedeńskie damy "nieskromnymi" obrazami.

Miałam nadzieję dowiedzieć się czegoś o obecnie topowym polsko-amerykańskim artyście. Po wyjściu z "Retrospektywy" wiem już: na szczyt wywindowała Uklańskiego kariera. Żeby wejść w ten mechanizm, potrzeba tupetu i bystrości. A tego naszemu artyście nie brakuje.

W Polsce o jego istnieniu dowiedzieliśmy się dzięki szabelce Daniela Olbrychskiego. Gdyby nie szarża znanego aktora, wystawa "Naziści" prezentowana w Zachęcie w 2000 roku pewnie przeszłaby bez echa. Ot, seria zdjęć różnych aktorów z filmów, w których grali role hitlerowców. Żadne odkrycie, choć pomysł przewrotny. Uklański nie mógł wymarzyć sobie lepszej promocji niż interwencja Olbrychskiego. Zresztą było to zagranie w najbardziej odpowiednim stylu.

Do takich wniosków doszłam oglądając "Retrospektywę". Prawie całą długość pozbawionej ozdób, głównej sali wystawowej Secesji przecina kilkudziesięciometrowa plansza. Na niej, naprzeciwko wejścia koślawy, odręczny podpis autora. Z błędem: jest "Uklańki", litera "s" wciśnięta od gry. Cóż za nonszalancja a może celowy chwyt, żeby zwrócić uwagę?

Dokonania zebrano po przeciwnej stronie. Zaprezentowane w formie kolażu taśmy, bez chronologii. Reprodukcje, plakaty, banery, zdjęcia oraz powiększone do wysokości 3 metrów polskie godło, wyrzeźbione w styropianie.

Przegląd otwiera plakat do wystawy w Kunsthalle w Bazylei, na którym oglądamy artystę z irokezem na głowie i półnagim torsem. W jeszcze bardziej kiczowatym (celowo, rzecz jasna) stylu utrzymany jest plakat do filmu "Summer Love". Swoją drogą, ciekawe, czy dzieło pojawi się naszych ekranach.

Jak refren powtarzają się fotki z "Nazistów" (bez Olbrychskiego). Jest też reklama z "Vogue'a". Na zdjęciu Uklański wśród modelek. Duży, potargany przystojniak z neseserem, w czerwono-białym szaliku Polonii. Artysta daje sygnał, że uczestniczy w massmedialnym spektaklu. A właściwie uczestniczy w szopce. Dlatego obok wystawia szopkę krakowską, taką tradycyjną, z cynfolii.

Kolejne wspomnienie to formowanie napisu "Solidarność" (na zdjęciu zoom na detal z flagą polską) przez tłum ubranych na czerwono i na biało ludzi. Jak wiadomo, bliźniaczym pomysłem z podobizną papieża Uklański podbił serca rodaków jednak portretu Jana Pawła II tym razem nie pokazał.

Kluczem do twórczości artysty jest chorągiew. Widnieją na niej trzy słowa: "Christian/Roman/Piotr". Ale nie chodzi o odniesienia do katolicyzmu, lecz o grę imion.

Otóż Piotr (Uklański) chciałby być politycznym artystą jak Boltański (Christian) i reżyserem jak Polański (Roman). A ponadto modernistą, postminimalistą i popkonceptualistą (cokolwiek to znaczy).

Uważa się też za fotografa zrobił zdjęcie nagich pośladków swej dziewczyny Ginger i bezpruderyjnie nazwał dzieło "Tyłek Ginger". Sportretował także Francoisa Pinault, multimilionera i kolekcjonera: prześwietlił mu promieniami Roentgena czaszkę i pokolorował kliszę.

Szczęśliwy człowiek. Pasowano go na gwiazdę bez żadnego wysiłku z jego strony. Zupełnie jak Chauncey Gardiner z filmu i książki Jerzego Kosińskiego "Wystarczy być". Z tym że Uklański wchodzi w układ świadomie. Deklaruje, że chce być dyletantem. Oto jego największe dokonanie rozpracował system popkarier. Ale co nam z tego, że on wie?

Piotr Uklański "Retrospektywa", Secession, Wiedeń, wystawa czynna do 18 listopada

Tego się nie spodziewałam: w zabytkowym, kapiącym złotem pałacyku Secesji otwartym dla publiczności w 1898 roku urządzono retrospektywę polskiemu artyście. Czym zasłużył sobie Piotr Uklański na pokaz w zabytku?

Może chodzi o podtrzymanie tradycji szoku bo właśnie w tym miejscu Gustav Klimt bulwersował wiedeńskie damy "nieskromnymi" obrazami.

Pozostało 90% artykułu
Rzeźba
Ai Weiwei w Parku Rzeźby na Bródnie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Rzeźba
Ponad dwadzieścia XVIII-wiecznych rzeźb. To wszystko do zobaczenia na Wawelu
Rzeźba
Lwowska rzeźba rokokowa: arcydzieła z muzeów Ukrainy na Wawelu
Sztuka
Omenaa Mensah i polskie artystki tworzą nowy rozdział Biennale na Malcie
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Rzeźba
Rzeźby, które przeczą prawom grawitacji. Wystawa w Centrum Olimpijskim PKOl