Rejs Krzyżaków po Ziemi Obiecanej w Galerii Grafiki i Plakatu

– Mam ten plakat, polowałam na niego długo, ale udało się go zdobyć – moja 24-letnia znajoma z dumą wskazuje najstarszy eksponat na wystawie: afisz do „Ostatniego etapu" autorstwa Tadeusza Trepkowskiego. Powstał 64 lata temu. Starszy od właścicielki o 40 lat!

Aktualizacja: 14.04.2011 20:56 Publikacja: 14.04.2011 20:55

Rejs Krzyżaków po Ziemi Obiecanej w Galerii Grafiki i Plakatu

Foto: Życie Warszawy

Ja też oglądam niektóre obiekty ze wzruszeniem – kiedyś miałam, potem oddałam innym. Dla mojego pokolenia chodziło o wyłapywanie co celniejszych plakatów na gorąco.

Młodzi – jak wspomniana kolekcjonerka – podchodzą do nich jak do historii sztuki. My postrzegaliśmy plakaty jako okruchy codzienności – fajne, dowcipne, fascynujące wizualnie, lecz przecież niewiele warte w finansowym sensie. Każdego było na nie stać.

W Galerii Grafiki i Plakatu można je było wtedy kupić za 20, góra 100 zł. Teraz ten, kto nie pozbywał się lekkomyślnie zestawu (jak niżej podpisana), ma fortunę. Zwłaszcza gdy zachował okazy niskonakładowe czy z różnych, najczęściej politycznych, względów skazane na szybką likwidację.

Mniejsza jednak o cenę – miniprzegląd w Galerii GP przywołuje kultowe ekranowe dzieła. Kilkadziesiąt plakatów – to powód do podwójnej dumy. Z racji znakomitych, ponadczasowych filmów naszych reżyserów. Z powodu znakomitych, ponadczasowych reklam im towarzyszących. Dziś tym wyraźniej widać, jak wiele zawierały aluzji do socsystemu.

Patrzę na „Misia" Barei – toż to na kilometr czytelna kontrpropaganda! Andrzej Pągowski zakleił mordę „misia na polską miarę" plastrami. Żeby jak wszyscy nie mógł pyskować. Tło? Rok 1980, apogeum solidarnościowo-strajkowego wrzenia.

O rok późniejszy projekt tego samego autora: „Człowiek z żelaza" Wajdy. Wersja francuska, bo film dostał Złotą Palmę w Cannes. Pągowskiemu udał się skrót plastyczny i znaczeniowy – biała, pomięta koszula z odciśniętym na jej tle czerwonym kształtem ciała.

Jest w tym wszystko – polska flaga, krwawy stempel, ramiona tak jakoś wykręcone, że przywodzą na myśl tortury ukrzyżowanego, ludzkie cierpienie. Czy można się dziwić, że ta praca stała się symbolem zrywu lat 1980 – 1981? Oj, nie lubili jej za to komuniści...

Rejs Krzyżaków po Ziemi Obiecanej, Galeria Grafiki i Plakatu, Warszawa, ul. Hoża 40, wystawa czynna do 10 maja

 

Ja też oglądam niektóre obiekty ze wzruszeniem – kiedyś miałam, potem oddałam innym. Dla mojego pokolenia chodziło o wyłapywanie co celniejszych plakatów na gorąco.

Młodzi – jak wspomniana kolekcjonerka – podchodzą do nich jak do historii sztuki. My postrzegaliśmy plakaty jako okruchy codzienności – fajne, dowcipne, fascynujące wizualnie, lecz przecież niewiele warte w finansowym sensie. Każdego było na nie stać.

Rzeźba
Ai Weiwei w Parku Rzeźby na Bródnie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Rzeźba
Ponad dwadzieścia XVIII-wiecznych rzeźb. To wszystko do zobaczenia na Wawelu
Rzeźba
Lwowska rzeźba rokokowa: arcydzieła z muzeów Ukrainy na Wawelu
Sztuka
Omenaa Mensah i polskie artystki tworzą nowy rozdział Biennale na Malcie
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Rzeźba
Rzeźby, które przeczą prawom grawitacji. Wystawa w Centrum Olimpijskim PKOl