Na stronie www.ratujemymozaiki.com moż­na od dziś oglą­dać fo­to­gra­fie Mi­cha­ła Ra­dwań­skie­go. Wszyst­kie przed­sta­wia­ją war­szaw­skie mo­zai­ki. Zna­leźć tu moż­na na przy­kład kom­po­zy­cję z od­pa­dów szkla­nych i ka­mie­nia z fa­sa­dy klu­bo­ka­wiar­ni Sy­re­ni Śpiew na Po­wi­ślu, ce­ra­mi­ki we wnę­trzu daw­ne­go skle­pu my­śliw­skie­go przy Kru­czej czy m.in. z ma­sy pla­stycz­nej i me­ta­lu z Wy­dzia­łu Far­ma­ceu­tycz­ne­go Uni­wer­sy­te­tu Me­dycz­ne­go. Ta ostat­nia pra­ca au­to­ro­wi zdjęć spodo­ba­ła się naj­bar­dziej:

– Urze­kły mnie przede wszyst­kim za­rów­no róż­no­rod­ność uży­te­go w niej ma­te­ria­łu, jak i sam dość kon­tro­wer­syj­ny wzór od­no­szą­cy się we frag­men­tach do ludz­kich wnętrz­no­ści – mó­wi Ra­dwań­ski.

Uni­wer­sy­tec­ka de­ko­ra­cja, jak i wie­le in­nych war­szaw­skich mo­zaik, jest dość ukry­ta. Jej stan jed­nak, w prze­ci­wień­stwie do po­zo­sta­łych, nie jest zły. – Znacz­na część nisz­cze­je, od­pa­da, po­kry­wa­na jest spray­em – mó­wi fo­to­graf i za przy­kład po­da­je m.in. tę na daw­nym Kom­bi­na­cie Dźwi­gów Oso­bo­wych ZREMB przy Po­stę­pu.

Ak­cja „Ra­tu­je­my mo­zai­ki", pro­wa­dzo­na przez fir­mę Ce­ra­mi­ka Pa­ra­dyż we współ­pra­cy z Fun­da­cją Ar­chi­tek­tu­ry, ma zwró­cić uwa­gę na pro­blem nisz­cze­ją­cych dzieł sztu­ki i chro­nić je przed cał­ko­wi­tą de­gra­da­cją. O to sa­mo od daw­na za­bie­ga już Pa­weł Gier­goń – hi­sto­ryk sztu­ki i re­dak­tor stro­ny Sztu­ka.net.