Wystawa nowej rzeźby w Zachęcie

W międzynarodowej wystawie „Nowa rzeźba?" w warszawskiej Zachęcie uczestniczą artyści, o tzw. gorących nazwiskach, choćby Martin Boyce – ubiegłoroczny laureat Nagrody Turnera i Monika Sosnowska, reprezentantka Polski na 52. Biennale w Wenecji

Publikacja: 18.03.2012 08:29

Mai Thu-Perret z Ligia Dias, Wróżka elektryczność, 2005, dzięki uprzejmości artystek

Mai Thu-Perret z Ligia Dias, Wróżka elektryczność, 2005, dzięki uprzejmości artystek

Foto: Zachęta

Pozostała szóstka to także rzeźbiarze z Polski, Niemiec, Francji, Szwajcarii, USA. Łączy ich szacunek dla tradycji modernizmu, a zarazem wiara w rozwój sztuki.

Zobacz galerię zdjęć

W galeriach dominowały dotychczas wideoinstalacje. - Ta wystawa pokazuje ponowne zainteresowanie artystów rzeźbą – tłumaczy kuratorka Maria Brewińska.

Wielu z nich idzie w ślady Duchampa i wykorzystuje przedmioty gotowe, jak Tatiana Trouve i Thea Djordjadze, autorki minimalistycznych rzeźb z rur, prętów i innych „znalezionych" materiałów. Czy Kasia Fudakowski, tworząca bardziej fantazyjne obiekty, przypominające organiczne stwory - pajęczaki lub owady - z barwionych tworzyw sztucznych połączonych z fragmentami lamp i wieszaków.

Martin Boyce prezentuje przestrzenne instalacje z metalowych siatek, stosowanych w ogrodzeniach i architekturze. Konstruuje na pozór abstrakcyjne prace o poetyckich tytułach, np. "Gdy cienie śnią o świetle/ Where Shadows Dream of Light". Interesuje go modernistyczna forma, ale także ukryta treść. Jedną z sal Zachęty zapełnił bramami, siatkami i drzewami. Wszystkie są z metalu, co w pustej przestrzeni wzmaga poczucie chłodu i wyobcowania. Kontrast stanowi jaskrawoczerwona kurtka – ślad obecności człowieka. Aranżacja mówi o udziale artysty w tworzeniu rzeczywistości i o przemijaniu życia.

Zwrot do abstrakcji i architektoniczne podejście do rzeźby są też typowe dla Jerzego Goliszewskiego i Moniki Sosnowskiej. Gigantyczny papierowy relief Goliszewskiego przypominający geometryczna płaskorzeźbę, pokrywa całą ścianę. Tytuł „Kai" i absolutna biel zdradzają, że inspiracją dzieła była baśń Andersena „Królowa śniegu". Monika Sosnowska wystawia monumentalne pięciometrowe „Schody". Powyginana, skręcona metalowa konstrukcja zdaje się na siłę wciśniętą do sal Zachęty. Artystka niejednokrotnie wykorzystuje w pracach elementy modernistycznych budynków z lat 60. I 70. Często nawiązuje do architektury peerelowskiej, ale tym razem impulsem stała się spiralna klatka schodowa, która zobaczyła w Tel Awiwie.

Rzeźba przywodzi także na myśl słynny konstruktywistyczny projekt z lat 20. - „Pomnik III Międzynarodówki" Tatlina, awangardowy symbol rewolucji. W ujęciu Sosnowskiej mocno nadwerężony przez czas.

Jedyną figuralną rzeźbą na wystawie w Zachęcie jest praca Szwajcarki Mai-Thu Perret, przedstawiająca dziewczynę z neonowym kołem w ręce. Pochodzi z cyklu opowiadającym o nowej społecznej utopii – kobietach porzucających miasto i zakładających komunę na pustyni. Idea pobrzmiewa echem awangardy, ale rzeźba równie dobrze mogłaby znaleźć się na wystawie postmodernizmu.

Czy zatem mamy naprawdę do czynienia już z nową rzeźbą? Odpowiedzi udziela Martin Boyce: - Ogólnie rzecz biorąc to, na co patrzysz, pochodzi z przeszłości, ale chcę to przenieść do teraźniejszości i sprawdzić, jaki efekt wywarł na nim czas.

„Nowa rzeźba?" – wystawa w Zachęcie czynna do 13 maja

Pozostała szóstka to także rzeźbiarze z Polski, Niemiec, Francji, Szwajcarii, USA. Łączy ich szacunek dla tradycji modernizmu, a zarazem wiara w rozwój sztuki.

Zobacz galerię zdjęć

Pozostało 93% artykułu
Rzeźba
Ai Weiwei w Parku Rzeźby na Bródnie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Rzeźba
Ponad dwadzieścia XVIII-wiecznych rzeźb. To wszystko do zobaczenia na Wawelu
Rzeźba
Lwowska rzeźba rokokowa: arcydzieła z muzeów Ukrainy na Wawelu
Sztuka
Omenaa Mensah i polskie artystki tworzą nowy rozdział Biennale na Malcie
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Rzeźba
Rzeźby, które przeczą prawom grawitacji. Wystawa w Centrum Olimpijskim PKOl