Sztuka wszędzie

Gigantyczna wystawa w warszawskiej Zachęcie prezentuje dokonania warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych od jej założenia w 1904 roku do okresu międzywojennego - pisze Monika Kuc

Publikacja: 10.06.2012 10:39

"Sztuka wszędzie"

"Sztuka wszędzie"

Foto: Zachęta

Tytuł pokazu „Sztuka wszędzie" wywodzi się od słów Cypriana Kamila Norwida, wzywającego do „cyrkulacji idei piękna" - od pomników do przedmiotów codziennego użytku. Na nich opierał się od początku nowoczesny program Szkoły Sztuk Pięknych, a potem Akademii.

Zobacz galerię zdjęć

W 2004 roku na stulecie Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie oglądaliśmy w Zachęcie wystawę „Powinność i bunt"(przygotowaną przez Marylę Sitkowską i Grzegorza Kowalskiego), która opowiadała o dziejach Akademii w latach 1944-2004. Obecna prezentacja dopisuje wcześniejszy rozdział jej historii. Od powstania Warszawskiej Szkoły Sztuk Pięknych jako uczelni prywatnej, przez jej upaństwowienie w 1922 i nadanie miana Akademii w 1932.

Jej profesor Józef Czajkowski mówił w 1923 roku: „Czeka nas olbrzymia praca; dość spojrzeć na Warszawę, jej ulice, domy, mieszkania, ogrody, jej przedmieścia, na miasteczka i wsie. Młodemu pokoleniu przypadnie to szczęście stworzenia nowej sztuki".

Artyści chcieli mieć wpływ na estetykę otoczenia i jakość życia, na przestrzeń prywatną i publiczną, dlatego program Akademii nie dzielił sztuki na „czystą" i „użytkową", choć ambitnie opierał się na kształceniu artystycznym. Każdy student, niezależnie od specjalizacji, musiał przejść przez pracownie malarstwa, rysunku, rzeźby, podstaw projektowania. To stanowiło gwarancję wysokiego poziomu.

Najlepszym jego potwierdzeniem był sukces sztuki polskiej na Międzynarodowej Wystawie Sztuk Dekoracyjnych w Paryżu w 1925 roku. Polscy artyści zdobyli na niej blisko 170 nagród. Wśród nagrodzonych wielu było wykładowców Akademii w Warszawie, m.in. Józef Czajkowski, Henryk Kuna, Wojciech Jastrzębowski, Mieczysław Kotarbiński, Jan Szczepkowski, Karol Stryjeński, Władysław Skoczylas.

Na obecnej wystawie w Zachęcie możemy zobaczyć częściową rekonstrukcję ówczesnego Pawilonu Polskiego w Paryżu (łączącego klasycyzm z ludowymi inspiracjami) który wzbudził tak powszechny zachwyt. Jak w oryginale droga do wnętrza prowadzi przez atrium z pięknym posągiem „Rytm", przedstawiającym nagą kobietę - dziełem Henryka Kuny, nagrodzonym Grand Prix.

Znakomicie zaaranżowana została także przestrzeń „polskich transatlantyków" - M/S „Piłsudskiego" i M/S „Batorego", które od lat 30 stały się ambasadorami Polski. A jednocześnie były „pływającymi salonami sztuki", zaprojektowanymi w najdrobniejszych szczegółach przez wybitnych artystów – od wyposażenia wnętrz do zastawy stołowej.

Wodowanie „Piłsudskiego" nastąpiło w 1934 roku. Jego matką chrzestnąbyła Wanda Pełczyńska , krewna Józefa Piłsudskiego, kurierka I Brygady Legionów. W 1935 roku M/S „Piłsudski" wyruszył do Gdyni w pierwszy rejs do Ameryki na stałej trasie Gdynia – Halifax – Nowy Jork.

Osobną salę Zachęty zajmuje prezentacja Spółdzielni Artystów Ład, założonej w 1926 roku przez Karola Tichego i Wojciecha Jastrzębowskiego (wcześniej współtwórców Towarzystwa Polska Sztuka Stosowana i Warsztatów Krakowskich) . Przez wiele Ład był symbolem oryginalnego polskiego wzornictwa. Można tu m.in. zobaczyć legendarne drewniane meble Jana Kurzątkowskiego. Kolejną salę oddano sztuce monumentalnej – malarstwu i rzeźbie powiązanej z architekturą, m.in. Felicjana Szczęsnego Kowarskiego, Leonarda Pękalskiego, Jana Zamoyskiego, Edwarda Wittiga.

Strukturę i klimaty Akademii oddają aranżacje pracowni Tadeusza Pruszkowskiego, Tadeusza Breyera i Władysława Skoczylasa. Z pierwszej wyszli malarze, należący do grup artystycznych: Bractwa św. Łukasza, Szkoły Warszawskiej, Loży Wolnomalarskiej i Grupy Czwartej. Z drugiej znakomici rzeźbiarze, m.in. Franciszek Strynkiewicz, Marian Wnuk, Ludwika Nitschowa, Stanisław Horno-Popławski. Z trzeciej – graficy, współtworzący Stowarzyszenie Artystów Grafików Ryt.

Wybrane tematy przeplatają się z narracją historyczną. Znakomitym przewodnikiem po wystawie jest imponujący katalog. Zachęta dosłownie pęka w szwach od wypełniającej ją sztuki. To pokaz przedwojennego dorobku warszawskiej Akademii, ale także wielka panorama artystycznych nurtów tamtego czasu.

Monika Kuc

„Sztuka wszędzie. Akademia Sztuk Pięknych w Warszawie 1904–1944" - wystawa czynna do 26 sierpnia. Kurator i autor scenariusza: Maryla Sitkowska, współpraca: Agnieszka Szewczyk, Jola Gola, Joanna Kordjak.

Tytuł pokazu „Sztuka wszędzie" wywodzi się od słów Cypriana Kamila Norwida, wzywającego do „cyrkulacji idei piękna" - od pomników do przedmiotów codziennego użytku. Na nich opierał się od początku nowoczesny program Szkoły Sztuk Pięknych, a potem Akademii.

Zobacz galerię zdjęć

Pozostało 92% artykułu
Rzeźba
Ai Weiwei w Parku Rzeźby na Bródnie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Rzeźba
Ponad dwadzieścia XVIII-wiecznych rzeźb. To wszystko do zobaczenia na Wawelu
Rzeźba
Lwowska rzeźba rokokowa: arcydzieła z muzeów Ukrainy na Wawelu
Sztuka
Omenaa Mensah i polskie artystki tworzą nowy rozdział Biennale na Malcie
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Rzeźba
Rzeźby, które przeczą prawom grawitacji. Wystawa w Centrum Olimpijskim PKOl